our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 The Bentall Centre {dom towarowy}

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptySro 11 Lis - 20:33:54

Bentalls to brytyjska sieć domów towarowych z siedzibami w Kingston i Berkshire. Sklepy te są bardzo popularne wśród Londyńczyków. Podobno w okresie przedświątecznym Bentalls zarabia nawet 1 funtów dziennie. Klienci znajdą tu ponad 71 znanych marek, wśród nich: Gap, Zara, H&M, Tommy Hilfiger, Swarovski czy Apple!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 19:47:50

Przyszły pan doktor, który będzie ratował biedne małe murzynki w Afryce, zaraz po spotkaniu z bratem udał się w to miejsce, aby zakupić wszystko co było mu potrzebne do skonstruowania bomby a także otrzymania metaamfetaminy pracy. Kilka książek i czasopism naukowych. Nudny z niego ogólnie człowiek. Żadna tajemnica. Ani nic. Idealne dziecko swoich rodziców. Co poradzić? Przeciwieństwo brata.
On - był poukładany, z planami na przyszłość. Jego największym marzeniem było spełnić oczekiwania rodziców, a także założenie rodziny. Bycie szczęśliwym. (to dużo)
A jego brat? Niclas, dwa lata starszy, a właściwie głupszy. Zero planów na przyszłość, ucieka wszędzie, byleby nie spotkać się z rodzicami (dobrze, że chociaż czasem z Heinzem się spotykał i dawał jakiś znak życia). Ciągłe imprezy, balangi, wyjazdy, wymówki...
Często zastanawiał się, jakby się czuł, będąc na miejsc Niclasa. I jakby to było mieć wszystko gdzieś. Heinz był tchórzem. Nie potrafił uciec. A może to Niclas był tchórzem? Zależy jak kto na to patrzył.
Kiedy miał już wszystko, czego potrzebował - stwierdził, że ma nadmiar czasu i nie chce mu się wracać. Dlatego poszedł jeszcze do jakiegoś sklepu. Może wybierze juz jakiś prezent na gwiazdkę dla rodziców? W końcu święta już niedługo...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 20:22:43

Buty na obcasie, milion toreb i nierówny bruk to nie jest najlepsze połączenie. Zwłaszcza, kiedy jesteś zdenerwowana i zmęczona. A Shadow właśnie taka była. Czuła że jej kostki za chwilę nie wytrzymają i padnie jak długa na ziemię wybijając sobie wszystkie zęby, rozrzucając prezenty wokół i zabijając przy tym pobliskiego kota. Nie przepadała za świętami. Kojarzyły jej się z fałszem, sztuczną miłością i pozornym spokojem. Miała ochotę pokazać bardzo wulgarny gest ulicznemu mikołajowi, który zamiast rozdawać cukierki dzieciom podążył wzrokiem za nią, pewnie zaciekawiły go jej plecy w nowym płaszczyku od Prady, znaczy, raczej od tatusia.O dziwo nadal nie miała dla niego prezentu. Bo co możesz dać osobie, która wszystko ma? Zwłaszcza gdy nie darzysz ją zbyt ciepłymi emocjami. Raczej chłodną obojętnością i czasem lojalnością z zasady. Rodzina może być rozbita, nienawidzić siebie, życzyć sobie jak najgorzej. Ale gdy nadejdzie zła chwila muszą trzymać się razem żeby przetrwać. Stado nie porzuca swoich!
Chyba jednak "stado" toreb Shadow myślało inaczej, bo jeden ślicznie zapakowany przez ekspedientkę prezent popełnił szybką akcję samobójczą upadając niezauważalnie na bruk. Żegnajcie przyjaciele! Shadow była zbyt zajęta utrzymaniem równowagi by zarejestrować to brawurowe seppuku i niestety tym sposobem zostawiła samotny prezencik na ulicy, nadal oddychający, potrzebujący natychmiastowego RKO.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 20:48:12

Heinz, który przypadkowo, naprawdę, naprawdę przypadkowo przecież nikt tego nie zaplanował, prawda? był świadkiem tego seppuku i oczywiście pobiegł, aby pomóc. Wybiegł ze sklepu, w którym aktualnie przebywał, aby wykonać RKO godne przyszłego lekarza, obecnego studenta medycyny, tym samym ratując upuszczony podarek przed jakże widowiskową śmiercią, a także zdeptaniem przez tysiące ludzi, przechodzących ulicą.
Kiedy tylko podniósł znaleziątko, zaczął się rozglądać za kobietą, która je upuściła. Przecież to będzie łatwe, kobieta idącą z dumą, obładowana milionami toreb, modląca się o to, aby skończyć zakupy, bo przecież te wszystkie zakupy są ciężkie. Przynajmniej tak mu się wydawało, dopóki nie podniósł głowy - w tłumie kobiet obładowanych torbami, które liczyły czy kupiły wszystko dla wszystkich, stwierdził, że jednak to nie będzie takie łatwe. Cóż, ale musiał dać radę, w końcu to Heinz Morgenstern! Przynajmniej widział, w którą stronę poszła właścicielka, dzięki czemu podążył w tamtym kierunku, przy okazji modląc się o to, aby nie weszła do żadnego sklepu (gdyby to zrobiła - znalezienie jej, graniczyło by z cudem).
I brawo, nie odeszła tak daleko. W końcu torby ciężkie, nogi zmęczone - tępo chodu musiało się zmniejszyć. Gdy ją dogonił, wyrównał krok i zagadał:
- Entschuldigung, meine Frau, upuściła to pani - powiedział, wyciągając w jej stronę rękę z prezentem.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 21:02:02

- Oh, słucham? - jej spojrzenie najpierw spoczęło na jego twarzy, a następnie na niedoszłym samobójcy. Na jej zmęczonej twarzy pojawiło się rozumienie, a nawet lekki uśmiech. Nie była miss piękności. Urodą nie dorównywała gwiazdom, miała cienie pod oczami i ranę na wardze. Jej fryzura nie była idealnie ułożona, kilka niesfornych kosmyków postanowiło non stop łaskotać ją w nos. Była r e a l n a. Nie starała się udawać ułożonej damy, nie chowała twarzy pod maską z makijażu. Bliższa ludziom, choć ojciec zawsze nazywał ją aniołkiem.
- Danke.- dodała z nutką rozbawienia w głosie. Nie spodziewała się, że spotkała jakąś miłą osobę w tym samolubnym i zimnym mieście. A tu proszę, jakie zaskoczenie! Jeszcze wygląda jak jeden z jej ulubionych aktorów! No dobra, to teraz trzeba wziąć pana w obroty!... nie, nie pomyślała tak. Jej ocenianie ludzi nie bardzo zmierzało w te rejony. Prędzej zajrzałaby mu do głowy niż do spodni.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 21:42:16

Heinz zaśmiał się, słysząc jak mówiła po niemiecku, ale cóż... w końcu powiedziała coś w jego ojczystym języku, a nie każdy miał aż tyle odwagi, dlatego to go naprawdę ucieszyło.
- Keine Ursache! - odpowiedział, po czym jednak się ogarnął. Dziewczyna w końcu nie wyglądała na Niemkę i mogła go przecież nie zrozumieć, dlatego postanowił, że powtórzy po angielsku.- Jak wy to mówicie... Nie ma za co. - Uniósł palec do góry, przypominając sobie jak to się mówi. Tak, spędź więcej niż pół życia w Londynie, nie umiej powiedzieć nic po angielsku. To Heinz, tego nie ogarniesz. Za to po rusku i polsku to potrafił zaszaleć prawie tak, jak po niemiecku!
Dopiero wtedy spojrzał na postać, stojącą przed nim i się jej przyjrzał. Cóż... jakby miał określić Shadow jednym słowem, brzmiało by ono: inna. Bo była ona inna od wszystkich kobiet, które znał; tona makijażu, sztucznie powiększane oczy, biust, tyłek. Cóż... A czy one zdawały sobie w ogóle sprawę, że za pieniądze, które wydają przez cały rok na upiększanie się, mogłyby nakarmić całe afrykańskie państewko? Tego nie był do końca pewien... Dlatego, zobaczenie kobiety, która była naturalna, od razu poprawił mu humor.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 22:14:52

- To miłe z pana strony.- schowała niedoszłego samobójcę do torby. Próbowała odgarnąć niesforne kosmyki opadające na oczy, jednak obie ręce były zajęte trzymaniem reszty prezentów w depresji. W końcu niezdecydowana westchnęła głęboko. Spojrzała na niego uważnie oceniając czy się oburzy czy nie. Po chwili jednak jej instynkt podpowiedział, że on jest jednak w porządku.- Czy mogę pana jeszcze wykorzystać?- spytała rozbawiona. Miała ochotę rzucić to wszystko i usiąść, wypić kawę, zjeść ciastko, a najlepiej, dwa, trzy, osiem, dwadzieścia. Lubiła słodycze, nie czuła potrzeby dbania o linię, bo uwielbiała biegać. Rano zamiast kręcić loki i malować powieki zakładała buty do biegania i pędziła przed siebie, byleby poczuć wiatr we włosach, przyśpieszyć bicie serca, poczuć adrenalinę. Po co jej miłość skoro może biegać?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 6 Gru - 22:45:08

Heinz spojrzał na kobietę i lekko się dziwił, bo zapytała, czy może go wykorzystać... Na początku pomyślał o czymś... Hmm... nieprzyzwoitym, ale w końcu ogarnął, że to tylko tak się mówi! Uśmiechnął się, żeby sobie nie pomyślała, że jakiś zboczony czy coś jest...  
- Ja, natürlich, bardzo chętnie pomogę - powiedział, jak zwykle w swoją wypowiedź wplatając jakieś części niemieckiego. Bo jakby myślał, jak każde zdanie powiedzieć po angielsku, to musiałby zastanowić się przez godzinę, a myślał, że ta kobieta chyba nie ma ochoty tutaj stać i czekać, aż on sklei poprawne zdanie, które będzie miało jakikolwiek sens. Ten facet serio był oporny na angielski z niewiadomych przyczyn. On po prostu nie mógł się nauczyć, nie ważne ile czasu by spędzał na nauce (hehehe, to tak jak ja z niemieckim mam, hehehe).
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyPon 7 Gru - 21:11:32

- Danke shon. - uśmiechnęła się. Jej twarz od razu się rozjaśniła, a nawet pojawiła się na niej ulga gdy wszystkie torby zostały przekazane temu uroczemu dżentelemenowi. Odetchnęła rozmasowując otarcia na przedramionach i zdjęła szalik, bo było jej niestety zbyt gorąco, ale to zapewne z wysiłku jakim było CHODZENIE. Usiadła nawet na ławce by chwilkę odpocząć.- Przepraszam, że pana dręczę, ale naprawdę długo tu chodzę i potrzebuję chwilki odpoczynku.- posłała mu najbardziej niewinne spojrzenie na jakie było ją stać. Miała nadzieję na darmową kawę. I ciastko. Byłoby miło. Albo chociaż odprowadzenie tych wszystkich toreb do samochodu, tym razem bez nieplanowanych seppuku prezentów. Ja rozumiem, święta, największy współczynnik samobójstw, ale bez przesady, uśmiech proszę, nawet sztuczny! Zaciska się zęby i żyje dalej! A przynajmniej taka była jej filozofia.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyPon 7 Gru - 22:20:04

Heinz stoi i patrzy się na właścicielkę zakupów, bo jak to tak, ni z gruszki, ni z pietruszki, obładowała go stertą toreb i pakunków! Dobra, był facetem, spoko, ale mogła go uprzedzić. W tej chwili zastanawiał się jakby wyglądała mina tej kobiety, gdyby zaczął uciekać z tym, co kupiła, ale nie chciał tego sprawdzać. To byłoby naprawdę komiczne podejście. Oczywiście, po jakiś dwóch minutach by wrócił, żeby nie zdążyła zgłosić kradzieży na policję. Po prostu miałby trochę rozrywki. I ta kobieta też... chociaż po namyśle stwierdził, że zakupy - jak na dzisiaj - były wystarczającą rozrywką.
- Może chciałaby Frau napić się... Tee lub Kaffee... albo essen trochę Kuchen? - zapytał, niemiecko-angielskim. Ale z niego dżentelmen, ale zrobił to dla także swoich korzyści, w końcu jak kobieta ma siedzieć, to on nie będzie stał jak kołek z tym naręczem bagażu, którym został obrzucony! On też wolałby usiąść. Choć nogi wcale go nie bolały, ani nic z tych rzeczy. I odwrócił się w stronę kawiarni, bo... oni właściwie stali PRZED kawiarnią.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptySro 9 Gru - 17:02:37

- Gdybym nie znała niemieckiego, mielibyśmy naprawdę duże problemy, nie sądzi pan? - odsłoniła białe zęby w rozbawionym uśmiechu. Ojciec kładł duży nacisk na naukę języków. Jak widać nie bezpodstawnie. Poprawiła swój ukochany płaszczyk, który nawiasem mówiąc miał już kilka lat, ale od tamtej pory nigdzie nie spotkała równie pięknego, więc nadal używała tego. - Z chęcią się napiję. Naprawdę. - dodała, jakby mógł w to wątpić. Jednak to była całkowita prawda! Miała ochotę na zieloną herbatę w miłym towarzystwie, jakim miała nadzieję on miał się okazać. Nie oczekiwała niczego oprócz inteligentnej, przyjemnej rozmowy, która mogłaby rozjaśnić ten pochmurny, grudniowy dzień! I jej pochmurne, skrzywdzone serce przy okazji.... ale ups, to chyba nie rola losowego nieznajomego na ulicy, prawda Shaddy?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptySro 9 Gru - 22:35:01

- Uważam, że ma, Frau, całkowitą rację - przyznał, uśmiechając się lekko.- Niestety, mój angielski jest niedoskonały.
Tak, Hajnz, nawet się nie przyznawaj, ile lat żyjesz w Londynie, bo ona cię wyśmieje. W końcu jesteś prawie-anglikiem. Prawie się tu urodziłeś! Mimo to, wszystkiemu winne wychowanie. Do szkoły nie chodził, kontakt z rówieśnikami był rzadki - tylko podczas jakiś wypadów do klubów lub jakiś wycieczek poznawał nowych ludzi - a jego rodzice w domu mówią po niemiecku, aby zachować duch patriotyzmu. Oczywiście, on na tym delikatnie ucierpiał, ale za to nie było w Wielkiej Brytanii większego patrioty niż on. Naprawdę. I z chęcią kiedyś wróci na niemiecki teren, aby tam spędzić resztę życia. Albo chociaż będzie jeździł tam na wakacje razem z żoną. Bo przecież takie życie z daleka od ojczyzny było dla niego dziwne - zmuszano go do mówienia w innym języku, do mieszkania w innym kraju, a także do płacenia podatków!
- W takim razie, wir gehen - powiedział, decydując, że pójdą do tej kawiarni, obok której stali.- Na co ma, Frau, ochotę? - Zwrócił się do niej, poprawiwszy w rękach wszystkie torby.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyCzw 10 Gru - 17:16:24

- Mam ochotę na wiele rzeczy, niekoniecznie związanych z jedzeniem.- stwierdziła tajemniczo, brawo Shad, znowu nikt nie wie o co ci chodzi! Ajajajaj, ale z ciebie głupiutka dziewczyna. Jeszcze to źle odbierze i co? Odejdzie! Z twoimi zakupami! Dlatego na wszelki wypadek zdecydowanie weszła do kawiarni, bo w zamkniętym pomieszczeniu będzie mu trudniej uciekać.Rozejrzała się, szybko dostrzegła wolny stolik w rogu i tam skierowała stukot swoich butów. Swoją drogą ten odgłos irytował ją bardziej niż cokolwiek innego, ale trzeba być damą, klasa i te sprawy, prawda? Szkoda, że ona w ogóle nie miała na to ochoty. Najchętniej wiodłaby spokojne życie w domku w górach, na łonie natury. Oczywiście z telewizją, Wi-Fi i pizzerią z dostawą do domu. Tak, to zdecydownie byłoby życie idealne!
- Myślę, że to dobry czas na kawę.- odezwała się w końcu ostatecznie. - Tylko bez ciastka, wie pan, dieta.- uśmiechnęła z iskierkami rozbawienia w oczach. I o co jej chodzi, powiedz mi, Heinz?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyCzw 10 Gru - 20:43:12

Jak to nikt nie wie o co chodzi Shadow? Ja chyba wiem o co jej chodzi... I Heinz też podejrzewa, ale nie chce wyjść na takiego, co tylko o jednym myśli, dlatego się nie odzywa i puścił uwagę kobiety mimo uszu. Poszedł za nią do środka, skierowawszy się później do wybranego przez nią stolika. Cóż... w taki w rogu, na uboczu... nic podejrzanego. Heinz wcale nie jest podejrzliwy. Traktuje wszystkich ludzi jak najlepiej i o nikim źle nie myśli. Tak. Więc dlaczego złe myśli mu się nasuwają, kiedy myśli o tej tajemniczej kobiecie?
- Och, ich verstehe - kiwnął głową.
W końcu każda kobieta jest na diecie. A są ich miliony. Dieta "cud" - jedz i czekaj na cud. Dieta obrotna - gdzie się nie obrócę tam zjem. Dieta wegetariańska - tylko warzywa. Dieta "mam to gdzieś" - jem wszystko i tak pójdzie w dupę. Czy coś... przecież każdy jest inny, prawda? Poza tym, towarzyszce Heinza na pewno przydałoby się kilka dodatkowych kilogramów - przynajmniej na jego gust. Bo nie lubił chudych szkap, które w pewnym sensie wyglądały jak szkielety pokazywane na jego uczelni. Tak, szkielet-Hela był naprawdę pociągający, ale wolał, gdy ktoś miał trochę... mięśni, tłuszczu i organów.
- Welche Kaffe? - zapytał, w końcu jest tyle rodzai kaw! Jeszcze więcej kaw niż rodzajów diet! Kawa czarna, kawa latte, cappuccino, espresso,  mocha, macchiato, kawa po wiedeńsku, kawa po irlandzku, freddo, romano...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyCzw 10 Gru - 22:26:32

- Najmocniejszą jaką mają w ofercie. - odparła od razu zabierając od niego torby i robiąc istną jengę z toreb na siedzeniu. Na szczęście starczyło miejsca dla niej, a Heinz mógł usiąść naprzeciw, gdyby miał taką ochotę. Spojrzała na niego z zagadkowym uśmiechem. Ciekawe o czym myśli?
No i przepraszam bardzo! Ale Shaddy do chudych szkap nie należy. Jest kobietą o kształtnym ciele, szerokich biodrach i obfitym biuście. Niektórym się to podoba, innym nie. Ona ma tylko delikatne kompleksy, pozostałe w jej umyśle jeszcze z gimnazjum, gdy ważyła 60 kilo przy wzroście 159 cm. Trochę nieproporcjonalnie! Ale fałdek na brzuszku nie ma, więc jest seksownie. Prawda...?
Ale oprócz tego nic jej w niej nie przeszkadzało. Lubiła swój nos, swoje nogi. Jedynie oczy zmieniała nosząc wciąż kolorowe soczewki, ale to raczej dla ubarwienia życia niż poczucia zmiany. Czasem nawet wychodziła bez makijażu, o bogowie! I to nie czasem. Nie lubiła się malować, w większości robiła to na specjalne okazje!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyCzw 10 Gru - 23:07:51

Heinz, zanim usiadł, złożył zamówienie na dwie kawy. Zdjął płaszcz i dopiero wtedy usiadł. Przyjrzał się kobiecie, która siedziała na przeciwko niego. Czuł się trochę jak na jakiś szybkich randkach (nie, żeby na takowe chodził). Atrakcyjna kobieta, której imienia nie zna. Siedzi i czeka na kawę. Ciekawe ile mają czasu na rozmowę. Bo dzwonek może zadzwonić w każdej chwili, a będzie on oznaczał zmianę partnerek!
- Em, bardzo przepraszam, ale chyba wcześniej się nie przedstawiłem - powiedział całkowicie poprawne zdanie (jemu też się czasem coś trafi. Jak ślepej kurze ziarnko).- Nazywam się Heinz Morgenstern - wyciągnął w jej stronę dłoń.- A pani uszanowanie to? - stara się być szarmancki... Proszę, wybacz mu. On nie wie,  co czyni.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyPią 11 Gru - 20:36:52

- W porządku, wybaczam.- posłała mu uśmiech, który mogłabym określić jako... figlarny. Wspaniale bawiła się w jego towarzystwie! A może raczej jego towarzystwem... Ale trzeba coś mieć od życia, prawda? Również miała odczucie jakoby była to jakaś szybka randka w ciemno, jednak ona dopiero zaczynała się rozkręcać!
- Mooney. Shadow Mooney.- albo mi się zdawało albo puściła mu oczko! Boże Shad co z tobą?! Ale potem uśmiechnęła się rozbawiona i uścisnęła mu dłoń, żeby nie trzymał jej wyciągniętej jak pajac. Swoją drogą, Heinz, wstydź się! To kobieta wyciąga rękę pierwsza! Ajaj, trzeba będzie cię wyszkolić!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyPią 11 Gru - 22:58:17

- Miło mi poznać, droga Shadow - odparł i musnął lekko jej dłoń ustami.
Heinz, co trzeba było przyznać, nie miał w sobie tyle charyzmy co jego brat - uroczy i urodzony uwodziciel, który wręcz kochał poznawać nowe kobiety. Młodszy Morgenstern był po prostu dobrym, miłym człowiekiem, który nikomu nigdy w życiu nie odmówił pomocy. I to było właściwie wszystko, co można powiedzieć na jego temat. Jego przyszła żona na pewno będzie zadowolona, że taki człowiek jest jej mężem. Jednak nie ma co liczyć na dobrą zabawę w jego towarzystwie (chyba, że ratowanie murzynków z jakiejś wioski w Afryce uważa za dobrą zabawę!). Bo był po prostu nudny. Inteligentny, błyskotliwy i nudny.
- Udało Ci się kupić wszystkie prezenty, jakie chciałaś? - zapytał mało inteligentnie.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyPią 11 Gru - 23:17:44

- Jakimś trafem tak. Zgubiłabym najważniejszy, gdyby nie czyjaś bohaterska akcja.- uśmiechnęła się rozbawiona. Spodobał jej się. Taki miły, pomocny, inteligentny... nudny. Ale to ona miała być w centrum uwagi prawda? No, więc ona będzie wszystkim co interesujące, a on... jedynym rozumnym stworzeniem z ich dwojga. Uzupełnienie godne podziwu. - Za dużo zachodu z tymi świętami. Lubię dawać prezenty, chociaż zawsze mam obawy, że będą nietrafione. - zwierzyła się z krzywą miną.
- A ty co tutaj robisz poza ratowaniem zgubionych prezentów z opresji?
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptySob 12 Gru - 23:27:45

Heinz zaśmiał się, słysząc że w pewien sposób uratował tą kobietę i jej pomógł. Za każdym razem, gry robił coś dobrego, czuł się jak bohater. Trochę inny bohater niż ci, których tak bardzo kochają amerykanie (w końcu Spidermana czy Ironmana nie pobije), ale to mu wystarczało. Może nie ratował jakiś ludzi przed niebezpiecznymi zabójcami czy coś, ale... ratował ich w inny sposób. I dzięki temu czuł się genialnie! Od razu poprawiał mu się humor.
- Ich? Załatwiałem parę spraw dla hospicjum, w którym jestem wolontariuszem - powiedział, ukazując rząd prostych zębów. Wcale się nie chwalił, że jest wolontariuszem, czy coś. Co to, to nie. Heinz nie był typem osoby, która się chwali swoimi zasługami. On po prostu wspomniał o swojej roli jaką odgrywa w tym wszystkim. Gdyby powiedział: "Załatwiałem parę spraw dla hospicjum", mogłoby to wywołać jakieś dziwne pytania czy reakcje (z czym się już spotkał). Ludzie po prostu myśleli, że jego rodzice czy dziadkowie w nim są i dlatego to takie ważne, ale prawda była rzeczywiście inna. On po prostu pomagał...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 13 Gru - 21:58:43

- Oh jesteś wolontariuszem?- poczuła dziwne ciepło przy sercu i... bezpieczeństwo. Dziwne, ale lubiła słuchać takich historii. Że ludzie to nie są jednak skończone skur i ch. Miło jej się robiło, gdy wiedziała, że ktoś się jednak przejmuje drugim człowiekiem! Dlatego jej rozbawiony, wręcz cyniczny uśmiech ustąpił miejsca bardziej ciepłemu i przyjaznemu wyrazowi twarzy. Zresztą dla niej teraz stał się lepszy od Spidermana. Bo co to za wyczyn pomagać ludziom z super mocami? O wiele większy to trud gdy jesteś taki sam jak wszyscy. - Też kiedyś byłam.- przyznała się.- To... wspaniałe usłyszeć, że są jeszcze tacy ludzie
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 13 Gru - 23:03:18

- Tak, pracuję w hospicjum - powiedział, uśmiechając się skromnie.- Skoro byłaś wolontariuszką, to dlaczego teraz nie jesteś? - zapytał, zdziwiony.- Też możesz do nas dołączyć. W każdym miejscu są potrzebni ludzie, którzy chcą pomagać z własnej dobroci serca.
Zauważając, że wyraz twarzy dziewczyny się zmienił, pomyślał o tym, że szanuje takich ludzi jak on. I w ogóle. A skoro szanuje takich ludzi, to sama chciałaby nim być. A skoro chciałaby nim być, to znaczy... DLACZEGO NIM NIE JEST?!
Heinz, lepiej uspokój swoje myśli, bo zaraz Ci para z uszu wyleci, tak intensywnie próbujesz coś ogarnąć. Zupełnie jak ja na sprawdzianie z niemieckiego. I na jutrzejszym z biologii.
Poza tym, Heinz wyznawał zasadę bądźmy aniołkami, czyli właściwie dla niego wszyscy mogli pomagać. Nawet jeśli ktoś robił jakąś małą rzecz, jak uratowanie komuś prezentu świątecznego przed popełnieniem seppuku - był dla niego aniołem i bohaterem.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} EmptyNie 25 Lut - 20:06:05

~*~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





The Bentall Centre {dom towarowy} Empty
PisanieTemat: Re: The Bentall Centre {dom towarowy}   The Bentall Centre {dom towarowy} Empty

Powrót do góry Go down
 
The Bentall Centre {dom towarowy}
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Art Centre {sklep: Artyści}
» Sutton Life Centre {dom kultury}

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Fabuła :: Londyn-
Skocz do: