our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Poczta

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Effie Delacroix
Admin
Effie Delacroix


Age : 33
Skąd : Lyon, Francja
Partner : potraktuj to jako wyzwanie

Poczta Empty
PisanieTemat: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 13:54:46

Zbliżają się święta, czyjeś urodziny czy poród cioci i chcesz wysłać kartkę? Potrzebujesz opłacić rachunki, a nie ufasz tym dziwnym aplikacjom na telefon? Czy może po prostu trzeba nadać jakąś paczkę do krewnych czy znajomych? Proszę bardzo, miejski oddział poczty jest do twoich usług.
Powrót do góry Go down
https://household.forumpolish.com
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 14:15:39

Zasadniczo późno Laurénta zaczęły interesować dziewczęta; w dzieciństwie większość z nich traktował jak powietrze, a te nadzwyczajne wyjątki od reguły jako równe sobie. Nie zaprzątał sobie głowy ich aparycją, bo i żadną się romantycznie nie interesował. Załóżmy, że to dobrze, iż pierwszy raz zakochał się mając szesnaście lat, bo była to miłość szczera, długa i, cóż, nieszczęśliwa - dziewczyna była o dwa lata starsza i prowadzała się z dwa razy starszym barmanem. Ale ta sytuacja broń Boże Laurénta nie zraziła, nawet, jeśli swoje wycierpiał przez okrutne dziesięć i pół miesiąca zadurzenia w pięknej, jasnowłosej Rosie. Wręcz przeciwnie - zaczął sobie towarzystwo kobiet znacznie cenić. Wybierał tylko te zadbane, z którymi nie wstyd się na salonach prowadzać, uprzednio weryfikując ich zrównoważenie psychiczne i brak barmańskiego fetyszu. Wiele z nich całował, jakiś procent również przewinął się przez jego łóżko, ale jeśli chodzi o stały związek - zdarzył się on raz. Jednorazowa, niestabilna znajomość zamieniła się w coś toksycznego, bo utrudniająca blondynowi przypadłość żądzy wyższości szybko dziewczynę przybiła i zmusiła do skapitulowania. Od tego czasu był samiuteńki. Przynajmniej ze strony statusu. Bo gdzieś tam daleko, daleko w ogromnej przestrzeni w jego korze mózgowej wciąż niespokojnie kiwała się myśl, że jego własna matka, na którą złego słowa nie mógł powiedzieć, po cichu aranżowała mu małżeństwo z ostatnią istotą, z którą tego dnia (jak i każdego wcześniejszego, jak i każdego kolejnego...) miał ochotę się użerać. Idąc logicznym tokiem myślenia, nie miał na to ochoty również w najbliższej przyszłości - dzień w dzień, budząc się i zasypiając z Carterówną pod jednym dachem. No bo wyobraźmy sobie tak małżeńską przyszłość tej dwójki. Póki co rysuje się ona... komicznie. I tragicznie. Ale wyprzedzanie faktów, w tym wypadku skupianie całego wywodu na rzeczach odległych, zawsze się na autorach wszelkiej maści mści, tak więc dla ogólnego bezpieczeństwa przejdę już do właściwej części postu.
Próg poczty przekroczył ubrany w sposób mający akcentować jego wyższość nad pospolitymi gapiami, w każdym akcencie. Ściągał na siebie pół pogardliwe, pół wnikliwe spojrzenia, podążając przed siebie w kompletnym garniturze wartości samochodów co poniektórych obecnych, z płaszczem chwiejącym się kilka centymetrów nad ziemią w dłoni młodego mężczyzny/chłopaczka, wzrokiem skupionym na jakimś punkcie w przestrzeni. Poszukiwania dobiegły końca zasadniczo szybko, gdyż już po kilku chwilach błękitne tęczówki napatoczyły się na sylwetkę Leilli - tak, właśnie tej, której nie chciał widzieć, ani rano, ani wieczorem, ani o każdej innej porze cholernego dnia! W dodatku stała ona na samym końcu najkrótszej kolejki, a że wybierając spośród dwojga złego, wolał sobie pobyt w tym zbiorowisku różnych maści społecznych ukrócić, kulturalnie ustawiał się właśnie za nią. Może była na tyle głupia by nie namierzyć jego obecności. No, jego osoby od której dzieliło ją jakiś... jeden krok. Ale luz, Laurént już i tak miał ją w głowie zakodowaną pod etykietką stereotypowej blondyny. Paradoks?
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 15:05:12

Ustalmy fakty.
Jest grudzień. Jest zimno. Jest na poczcie i czeka, aż kobieta skończy zastanawiać się nad wyborem znaczka. Jeszcze nie wie, że znaczek to połowa problemu, ponieważ została do wyboru jeszcze kartka urodzinowa. Nawet dwie. Koperta.
Jak ona nienawidziła takich ludzi.
Kolejnym faktem jest to, że czeka, żeby odebrać przesyłkę że swoim prezentem od wspaniałej macochy. Zaletą posiadania macochy napewno jest dostawanie od niej drogich prezentów. A nawet bardzo drogich. Nie żeby zależało jej na prezentach, po prostu uwielbiała patrzeć na nią, gdy tłumaczyła się ojcu że swoich wydatków. A ta kobieta potrafiła wydać więcej w ciągu jednych zakupów, niż Leilla w ciągu całego miesiąca.
Spojrzała na swój telefon, nie ma nowych wiadomości. Czy ci ludzie nauczą się odpisywać? Ona nie ma całej wieczności, którą może spędzić na tej poczcie i ustalając termin spotkania. Gdyby mogła, pewnie zabiłaby wszystkich, którzy nie odpisują w ciągu minuty na jej wiadomość. W końcu ile może to zajmować?!
Carter nie miała obecnie powodów do bycia niezadowoloną. Jej największy, blondwłosy problem zniknął za kanałem La Manche (lub English Chanel, to to samo), gdzieś we Francji, w której więcej było islamu niż ślimaków. Ach, miała nadzieję, że niedługo będzie tam jakiś zamach i on i jego cudowna rodzinka, umrą. Ale ona jest okropna. Ma to po mamusi, która zawsze otwarcie życzyła swoim wrogom śmierci przy małej, pięcioletniej Leilli. No cóż... Dajmy Colette medal za wychowanie dzieci.
Pani Carter-Valois oczywiście nie porzuciła swoich planów aranżacji małżeństwa córki! Gdy dowiedziała się, że jej cudowna przyjaciółka wyjeżdża, pomyślała, że to może zniszczyć plany. Ale ona miała więcej przyjaciółek! Na przykład taką Winchester. Ona też ma syna.
Chociaż małżeństwo z Robertem z przyczyn oczywistych wydawało się o wiele lepsze niż to z Laurentem, to i tak taka alternatywa niezbyt jej pasowała. Oczywiście, dalej udaje, że nie ma o niczym pojęcia. Tak jest najlepiej. Łatwiej. wiadomo, że wolałaby się hajtnąć z Leonem. Znaczy nie. KTO TO NAPISAŁ?!
Nagle na pocztę weszła jakaś kobieta z dzieckiem, które nie potrafiło się zachować i strasznie krzyczało, Leilla odwróciła głowę w stronę źródła krzyku, jednak spostrzegła kto stoi za nią. No mało co nie padła na zawał. Albo nie wyciągnęła broni, strzelając do niego 36 razy. Ta metoda działa nie tylko na Hiszpan. Zresztą Hiszpan, Francuz - jeden pies.
— Laurent?! Nie miałeś zbierać ślimaków we Francji? Co tu robisz? —powiedziała, starając się nie krzyczeć. Nie wyrywaj nikomu serca... To nie jest mądre posunięcie...
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 15:56:17

Nie ma co ukrywać, persona z genami Delacroixów miała minimalne szansy na zniknięcie w tłumie, z wyszczególnieniem na Laurénta Delacroixa. Dodatkowo utrudniała mu to odległość, tak śmiesznie niewielka, która dzieliła go od tej jednostki, której z uroczym uśmiechem na twarzy podarowałby bilet w jedną stronę do kraju arabskiego i opłacił wszelkie koszta podróży/mordu na miejscu, zakładając, że wciąż panowałyby tam wojny i psychiczny rak. Albo nie. Gorzej. Do Polski. Na pewno nie postawiłby jej wprost przed sobą w jakimkolwiek miejscu publicznym będąc skazanym na wdychanie jej perfum czy oddawanie pewnego pierwiastka własnego tlenu na rzecz jej układu oddechowego. Patowa sytuacja, można by rzec, bo jak widać nie on jeden miał obawy przed zbliżeniem się do osoby młodej Carter, skoro stała w pierwszej kolejce, dwuosobowej!, a gdzieś w kolejnych tłumy ustawiały się już dziesiątkami. Nie interesował go fakt, że prawdopodobnie wszyscy po kolei opuszczali daną kolejkę ze względu na bezbronną i cholernie niezdecydowaną kobietę, która według Laurénta była ślepa i bardzo wrażliwa na wybór pieprzonego znaczka pocztowego. No i najprawdopodobniej poszedłby w ślady swoich poprzedników, a więc zmienił kolejkę i zwiększył odległość swojej osoby od Leilli, ale nie miał czasu. Śpieszyło mu się gdzieś... później autorka wymyśli gdzie. To nie jest teraz kluczowe - bardziej blondyna zajmowało niekontrolowane obczajanie Carterówny, na czym przyłapał się w chwili, gdy ta odwróciła się. No żeby ją szlag, naprawdę... W dodatku, och, zdumiewające, nie wystarczył fakt, że tylko Delacroixa zobaczyła, bo i odpuścić sobie nie mogła wyrażenia oburzenia jego obecnością dzięki umiejętności mowy. To potrafiła. Teraz możemy przejść do kroku drugiego, czyli takiej specyficznej zdolności trzymania języka za zębami.
- Też miło cię widzieć, Carter. A, wiesz. Śledzę cię. - Uśmiechnął się zniewalająco i perfidnie. Poczucie humoru jak najbardziej na miejscu, z tym że blondynka mogłaby już uczyć się dokładnego charakteru, osobowości czy nawet psychiki swojego przyszłego męża (za co, ludzie...), bo gdzieś tam pomiędzy małymi, nieistotnymi literkami znajdzie informację o "nienawiści do podróży w miejsca, gdzie czas musi spędzać z rodziną"... A, swoją drogą. Fajny punkt do wpisania w kartę.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 20:53:20

Kobieta, którą roboczo nazwijmy sobie Anną Jagiellonką, wybrała przed chwilą znaczek, jednak w tym samym momencie przypomniała sobie, że potrzebuje jeszcze kilku, bo to będzie ciężki list, więc teraz szukała znaczka panującego do tego, który już miała wybrany. Koniec końców, uznała że żaden nie pasuje, więc musi wybrać ten pierwszy znaczek drugi raz. I ponownie przegląda zbiór znaczków. A kobieta, która ją obsługuje jest szczęśliwa, bo może spokojnie pić kawę i nie musi latać, jak koleżanki po różne rzeczy. Przerwa na kawę jest genialna na poczcie.
Leilla zaczęła przeklinać swoją macochę, nie mogła zamówić tego czegoś z dostawą do paczkomatu? Albo kurierem? Poczty nie różnią się od siebie aż tak. Angielska, polska, zawsze jest problem z odbiorem paczek. Powinien ktoś przeprowadzić jakąś reformę tego czegoś.
Albo od razu dwie, lub trzy.
Ta kobieta zrobiła to specjalnie! Specjalnie ją tam wysłała, żeby tylko spędziła tam czas, który jest tak cenny, pewnie specjalnie wynajeła tą kobietę, żeby wybierała te znaczki.
A Laurent ją niezmiennie irytował, miał w sobie coś takiego, co nie pozwalało, go lubić. Może właśnie dlatego, że myślał, że wszyscy go lubią?
Nienawidziła takich ludzi, którzy mieli siebie za ideał, myślących, że nie da się ich nienawidzić. A wszystkie panienki, które leciały na osobników pokroju Laurenta, uważała za głupie, naiwne i łatwe do manipulacji, pewnie bardziej przejmowały się tym co ludzie mówią, niż tym jaki człowiek jest.
— Od zawsze wiedziałam, że twoje życie nie ma sensu. Może skończysz z nim i wszystkich ucieszysz?
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 27 Gru - 21:30:53

No jak tu nie wielbić młodego Delacroixa! On też nie wiedział. Skupiając się na pozytywach był w stanie wypisać piękną, fiołkami przyozdobioną listę zalet pod własnym nazwiskiem, natomiast osoba zupełnie neutralna ukróci domniemany wywód do minimum, wszystko podkreślając jako maski, wychowanie czy sama aktorsko-dworska natura. Takie wynaturzenie. Co z tego banalnie wynika, był on w pięćdziesięciu procentach snobem - i w pięćdziesięciu procentach pozerem. I chyba dlatego nie miał przyjaciół. Aczkolwiek jest to problem o tyle trywialny, że Laurént ani do person przyjacielskich nie należał, ani innych ludzi do szczęścia nie potrzebował. Ale muszę sprostować, że absurdalnym byłoby nazwać go samotnikiem! Laurént był Lauréntem, nic więcej dodawać chyba nie muszę. Zawodowa aktorzyna bezwiednie popadająca (symulująca?) w stereotyp bogatego darmozjada i bożyszcze kobiet w każdym wieku. Ale grunt, że było mu w takiej roli bardzo wygodnie. I do twarzy!
Jasne, że ludzie go nienawidzili. Jasne, że znalazłoby się jakieś doprawdy wąskie grono życzące mu śmierci, z Leillą Carter na czele. On natomiast... wciąż nie był skory do nienawiści. I to wcale nie tak, że jego dobre serce (ha!) nie umiało znieść ludzkiej abominacji, gdyż to jego dobre serce miało w najwyższym stopniu poważania kogokolwiek, kto nie nosił nazwiska Delacroix. Konkludując - Laurént Delacroix ma wyjebane.
- Wszystkich, masz na myśli siebie? Uwielbiam uszczęśliwiać ludzi, wyszczególniając tak piękne blondwłose istoty o nazwisku Carter, ale gdybym już planował samobójstwo, to zabrałbym cię do raju ze sobą. Dziś niestety twoje rajskie plany zostaną pogrzebane jako marzenia. - Najlepsze miejsce do dysput o charakterze śmierci? Szkoła. Przedszkole, żłobek, stół wigilijny. Dziś do tej elitarnej listy dopisujemy pocztę.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyPon 28 Gru - 13:26:24

Zanim przejdę do Leilli, kilka szczegółów z pasjonującego wybierania znaczków przez Annę Jagiellonkę.
Wybrała już znaczki, nawet trzy, teraz pozostaje wybrać jedynie kopertę, długopis do ich wypisania, kartki, kolejne długopisy do wypisania kartek, ale potem już spokój, już niczego robić nie musi. Zakończy swoją ciężką misję wysyłania kartek.
A nie, jeszcze musi wybrać rodzaj wysłania tego.
Carter nie lubiła ludzi. Powoli można dochodzić do takiego wniosku. Po prostu bardzo mało człeków miało okazję zapisać do elitarnego klubu, ludzi których Carter lubi. Ona pozostała daleko od ludzi, którzy byli podobni do niej. Laurent był do niej cholernie podobny. Aż się dziwię, że oni się nie lubią!
Leilla, nazywana przeze mnie małą aktoreczką, była przez ludzi (w tym pewnie również przez młodego Delacroixa) jako osoba durna, pusta. Oczywiście jej znajomi, których dopuściła do siebie bliżej, wiedzieli, że jest to staranie przygotowana rola, za którą Leilla powinna dostać Oscara ale że jest jak Leonardo to nie dostanie, sorry. Taki mamy klimat. A ją z kolei irytowało, że są ludzie postępujący podobnie. Być może byłaby nawet w stanie dogadać się z Laurentem, gdyby nie to, że jest taki... Laurentowy!
— Jakoś, zupełnie przypadkowo, nie mam ochoty umierać z tobą. Ale na twój pogrzeb ubrałabym ładną sukienkę. Czerwoną, żeby ludzie nie pomyśleli, że jestem w żałobie — powiedziała i uśmiechnęła się.
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptySob 9 Sty - 19:23:03

Stosunki międzyludzkie zawsze były w pewnym stopniu wartościowe lub, będąc w pełni szczerym, korzystne. Na przykład Delacroix bardzo cenił sobie persony bez celów życiowych, niepotrafiących złożyć jednego rozwiniętego zdania i manifestujących niż umysłowy. Przypominali mu wówczas o fakcie posiadania tęgiego, równie sprawnego co niezawodnego umysłu, a skoro tak, to fajnie byłoby nim czasem ruszyć. Dlatego też z wiekiem przybywały mu umiejętności manipulacji, oratorstwa i stawiania na swoim - nawet, jeśli jak na razie wszystkiego pozbawiała go matka, dosłownie za każdym razem, gdy pojawiła się w zasięgu jego wzroku. To właśnie łączyło Vienne z Leillą - obydwie potrafiły biedaka samą swoją obecnością wytrącić z pantałyku. Carter przypominała mu o niezależności, którą najprawdopodobniej miał w niedalekiej przyszłości stracić i (co jasno wskazuje na to, że wygrywała z panią Delacroix w konkursie na stopień awersji Laurenta) z powrotem o projektowaniu jego przyszłości przez Vienne. Tym właśnie prostuję fakt, czemu tak bardzo trzymam stronę kobiet jeśli chodzi o zatruwanie życia Laurénta i dlaczego uwielbiam powracać do tematu ustawianego małżeństwa! Ale wracając, dotychczas blondyn nie śmiał wtrącać się w plany matki; właściwie, on nigdy się jej pod nogi nie wpychał. I dlatego wyrósł na z pozoru dojrzałego, tchórzliwego gnojka, który potrafi uśmiechem zwalić z nóg do dwudziestu kobiet za jednym razem, ale bałby się (jeśli zaistniałaby taka sytuacja) odmówić matce podania dłoni podczas przejścia przez jezdnię.  Laurent nawet nie zadał sobie trudu z poinformowaniem rodzicielki o posiadaniu wiedzy i żywionej dezaprobacie wobec jej pomysłu, choć gdyby się naprawdę postarał, mógłby temu zaradzić. Przykład? Najprościej - znaleźć sobie inną, "ciekawszą" pannę z wyższych sfer, najlepiej tak nieskazitelną, żeby Vienne uznała ją za nawet lepszą partię od Carter, w ten sposób ratując obie strony. Poza tym, pewnie w jakiś sposób umocniłby takim posunięciem swoją pozycję w rodzinie, czytaj: w relacji matka-syn. Ale chwilowo jakoś nie miał ochoty pomagać blondynce. Tak więc pozostawał tym materialnym pionkiem w grze własnej matki.
O boże, tu zaczyna się czysty offtop, a nie wydłużanie ściany tekstu, ale ja SERIO współczuję jak ktoś czyta moje posty, a jest osobą zwracającą uwagę tylko na to, co dzieje się tu i teraz, czyli taki prosta matematyka - zamiast się rozwodzić, na tym co kiedyś, później, wcześniej i klepać parę króciutkich zdań o chwili obecnej, chciałby tylko dowiedzieć się w dwóch słowach o tym, co blondyn odpowiedział blondynce, z czego to wynikło i z jakim rezultatem. ALE SORRY, ja tu jestem od utrudniania i bycia tak absorbującą, że ktoś jeszcze dotarł do końcówki tego postu, lol. No moje gratulacje, oto długo wyczekiwana nagroda (czyli koniec):
- Zawsze jesteś taka... na opak? Chyba łatwiej by ci było po prostu wyznać mi bezgraniczną miłość i nie ukrywać się po piwnicach zanosząc się płaczem tuż po mojej śmierci. Swoją drogą, nie pasuje ci czerwień. Postarzy cię. - No on jest na tyle pedalski drobiazgowym czy pedantycznym człowiekiem, że w tej jednej kwestii, którą jest wygląd, może mu zaufać. - A może udowodnisz mi, że się mylę?
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyPią 15 Sty - 22:37:08

Moja najlepiej skonstruowana postać dalej błądziła wzrokiem po kartkach, szukając najlepszej. Można było w tym doszukiwać jakiegoś urazu z przeszłości, kto wie czy będąc dzieckiem, wysłała kartkę babci, lecz nie sprawdziła jaką kartkę wybrała i wysłała jej list z kondolencjami? Albo czy będąc nastolatką, wysłała list do swojego chłopaka, na który nakleiła znaczek z białymi różami, który przypominał chłopakowi o jego nieżyjącej matce? Jedno jest pewne – ta kobieta nie miała zamiaru kończyć swoich zakupów.
Urazy z dzieciństwa to ciekawa sprawa, ogólnie wszystko co spotyka człowieka ma wpływ na jego psychikę. Można się zastanowić jak na młodą Carter wpływa to, że jest świadoma planów matki, oficjalnie charakter człowieka kształtuje się do ok. 25 roku życia, jeśli pewnego dnia Leilla zacznie panicznie bać się stałego związku lub ślubu, będę mogła pełną odpowiedzialnością za to obarczyć Colette, która chyba zapomniała, że nie żyje w XV wieku, gdzie dziecko było własnością rodziców. Chociaż lepiej dla niej, że żyje w nowoczesnym XXI wieku, bo osoba o charakterze byłej pani Carter nie wytrzymałaby wzmożonego kultu religijnego, bycia zupełnie podporządkowaną mężczyźnie i braku prawa do wyrażenia swojej opinii.
Fakt, że życie Leilli jest planowane od samego początku nie zmienia tego, że Carter nie może patrzeć na tego blond pajaca, musiałaby chyba uderzyć się mocno w głowę żelazkiem (wyłączonym), żeby zmienić zdanie o nim. Widziała w nim same wady.
Można sądzić, że jest to wina wrodzonej dysfunkcji to moje ulubione słowo Leilli do zawierania znajomości, większość ludzi obdarza nienawiścią zupełnie bez powodu, denerwowało ją nawet, gdy ktoś zbyt głośno oddychał lub chodził dziwnie, w każdym mogła znaleźć coś, co sprawiało, że powód do nienawiści pojawiał się automatycznie.
W przypadku Laurenta jest inaczej.
Carter nienawidzi go po prostu z zasady.
Kiedyś postanowiła, że nigdy go nie polubi i po prostu się tego trzyma, jest uparta, tak że nawet przez myśl jej nie przeszło, że Delacroix nie jest okropny!
– Co mam ci udowodnić, tleniony? Że pasuje mi czerwony? – gdy to powiedziała, zaczęła zastanawiać się nad odebraniem paczki w innym terminie, na przykład w listopadzie za rok.
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyPon 15 Lut - 14:11:14

Parodiowanie psychologów i próba utożsamienia się z tymi nadmózgami to zdecydowanie sprawa, która Laurenta nie absorbowała, w przeciwieństwie do autorki, więc smutek. A wspominam o tym z racji faktu, iż chłopak mógłby znacznie umilić sobie czas oczekiwania także koncentrując się na prawdopodobnych urazach z przeszłości pani X. Załóżmy jednak, że o wiele bardziej bawiło go wzajemne dogryzanie sobie z młodą Carter, co zresztą skutecznie przyciągało wzrok tłumów z innych kolejek, które tak nieprawdopodobnie szybko się przesuwały! No teraz to Delacroix miał ochotę sobie chlasnąć ręką w czoło, ale nie wypadało. Jemu nie wypadało. Nie było szansy na odwrót, bo właśnie sytuacja obróciła się na jego korzyść i efektywnie zmarnowany czas, gdyż - alleluja? - staruszka zdecydowała się na kopertę. I właściwie wszystko już zakończyła, może pod wpływem ciśnienia pani z okienka, ale nieważne, Laurent nawet nie spostrzegł. Już otwierał usta, by odgryźć się swojej blond ulubienicy, kiedy ta również spostrzegła, że naszła ta wiekopomna chwila, w której pani X opuściła kolejkę, toteż sama Carter odwróciła się plecami do Delacroixa, zajmując się własnymi sprawami. Może to i lepiej, że im czas przerwał. Napięcie cały czas rosło, a poczta nie była najlepszym miejscem na tym podobne akcje i reakcje, jakie w najgorszej sytuacji mogły nastąpić. Przecież mówimy o Leilli i Laurencie - mając przed sobą tę dwójkę, trzeba rozważyć wszystkie najgorsze scenariusze i NICZEGO nie bagatelizować.
W odróżnieniu do staruszki, Carter nie miała podobnych dylematów i rozterek sercowych dotyczących karteczek, więc tak szybko, jak udało się jej Delacroixa zignorować nie pozostawiając mu minimalnej szansy na odwet, tak uciekła mu z pola widzenia tym samym pozwalając na jego udział w okienku pocztowym. Opisywanie dalszego ciągu wydarzeń nie miałoby już sensu; Laurent po minionych dwóch minutach wyszedł z poczty i do końca dnia nie ujrzał Leilli, ku uciesze całego świata. Zatem dziękuję za uwagę, dotrwaliśmy do zakończenia tematu!!!

[z/t x2]
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta EmptyNie 25 Lut - 20:03:54

~*~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Poczta Empty
PisanieTemat: Re: Poczta   Poczta Empty

Powrót do góry Go down
 
Poczta
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Fabuła :: Londyn-
Skocz do: