our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 posiadłość Delacroixów

Go down 
4 posters
AutorWiadomość
Effie Delacroix
Admin
Effie Delacroix


Age : 33
Skąd : Lyon, Francja
Partner : potraktuj to jako wyzwanie

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptySob 14 Lis - 13:02:00


ZEWNĄTRZ
posiadłość Delacroixów Tumblr_noare9XtOz1uvz7guo1_1280

SALON
posiadłość Delacroixów Tumblr_nrq9o6PLaJ1qfracxo1_1280


KUCHNIA
posiadłość Delacroixów Tumblr_nwf74yHzF31qb1g3zo1_1280


JADALNIA
stół magicznie możecie sobie wyobrazić dwukrotnie dłuższy, ze względu na zastosowanie głównie uroczystościowe
posiadłość Delacroixów Userupload_2013_7729266221421686066.7252


ŁAZIENKA
jedna z największych w domu państwa D.
posiadłość Delacroixów Tumblr_nk0jb62qYL1qavye5o1_r1_1280



SYPIALNIA EFFIE
wersja nadzwyczajnie... schludna. nie dajcie się oszukać fotografiom.
posiadłość Delacroixów Tumblr_nt2feeG9dU1qhgj33o1_1280


SYPIALNIA DENISE
pękająca w szwach od pluszaków, plakatów z baletnicami, pucharów i słodkości.
posiadłość Delacroixów Tumblr_nwimoc3j7S1qhgj33o1_1280

SYPIALNIA LAURÉNTA
o pościelonym łóżku zapomnijcie.
posiadłość Delacroixów Contemporary-bedroom

SYPIALNIA STARSZYCH DELACROIX
posiadłość Delacroixów 52697

+ pusty pokój


Powrót do góry Go down
https://household.forumpolish.com
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptySob 14 Lis - 13:47:07

Dzień ten był piękny. Znaczy, mógłby być piękny, gdyby nie to, że od samego rana Leilla uczyła się głupiej biologii. Dobra, nawet jeśli nie musiałaby się uczyć to pogoda była tak brzydka, że nie możliwe jest wyjście gdziekolwiek! Deszcz padał, padać przestawał i tak w kółko. Aż odechciewało się żyć, a tym bardziej uczyć się o skorupiakach. Więc Leilla postanowiła zawrzeć z matką umowę. Leillka ładnie obiecała mamusi, że pojedzie z nią do jakiejś tam przyjaciółki (ale nie przyszło jej na myśl, żeby dowiedzieć się do jakiej przyjaciółki, za inteligentna to ona nie jest), a mamusia załatwi jej dodatkowy tydzień na naukę o tych skorupiakach!
I gdy tylko Carter i jej matka pojawiły się przed tak strasznie znajomym domkiem, Leilla zapragnęła znaleźć się na dnie oceanu razem z tymi skorupiakami! Czy ta kobieta nie może mieć innych przyjaciół, musi oczywiście przyjaźnić się z durnymi francuzami, którzy mówią w tym przeklętym języku?! Dlaczego nie może mieć normalnych znajomych, którzy mają normalne dzieci?
Ale wracając do sedna sprawy, teraz nie ma możliwości odwrotu, bo Colette puka do drzwi.
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 15 Lis - 0:09:58

Nie miał zbyt wiele do roboty. Czy to wystarczająco tłumaczyło go z faktu, że pomagał własnej matce ustawiać srebrną tacę z wypiekami przygotowaną specjalnie na ploteczki z przyjaciółkami? Może w pewnym stopniu. Czasami do Vienne przychodziły atrakcyjne matki z jeszcze atrakcyjniejszymi córkami. Większość z nich już znał, co równało się zblazowaniu ich tematem, gdyż każda okazywała się bardziej pusta od drugiej; co drugą udawało się mu również zaliczyć. Nie doszukujmy się w tym jego winy czy wykorzystanego podstępu, gdyż prawdą jest, że same wskakiwały blondynowi do łóżka z nadzieją, że to uczyni je wyjątkowymi. Laurént umiał podbudowywać kobiece ego. Spełniał ich zachcianki, zapewniał, że zadzwoni następnego dnia, gdy o to ślicznie prosiły trzepocząc rzęsami. I na słowach się kończyło.
Krążył po salonie w głową w chmurach. Do chwili gdy z zamyśleń brutalnie wyrwało go delikatne pukanie do drzwi wejściowych i krótka prośba matki:
- Skarbie, czy mógłbyś...
- Jasne - odparł bez wahania, zanim w ogóle uświadomił sobie, co powinien zrobić. Dlatego też zastygł w bezruchu na parę sekund, dopóki stukanie do drzwi nie powtórzyło się. Do holu pobiegł ubrany w taki sposób, by nie przynieść wstydu matce. Doskonale wiedział, że poprawnym jak na Delacroixa przystało ubiór poprawi jej humor. Biała koszula z błękitnym krawatem, szare spodnie od Hugo Bossa i wymalowana na twarzy etykietka syna i kochanka nieskazitelnego. Uroku osobistego odmówić mu nie sposób. Szczególnie w stosunku do kobiet. - Witam ślicznie śliczną panią... - zaczął, nawet nie skończywszy otwierać drzwi. Dopiero po tych słowach spostrzegł Leillę. No, zaskoczyła jasnowłosego obecność młodej Carter. Jej matka, co prawda, często odwiedzała ich biały dom, acz nigdy nie przyprowadzała ze sobą córki. Laurént nie rozumiał, czemu nie mogła powielić samotnej wizyty właśnie tego dnia. -...i ciebie - zakończył z chwilową stratą rezonu. Natychmiast wpuścił Leillę i jej matkę do środka zastanawiając się równocześnie, czy dziewczyna była świadoma planów ich matek. Jemu samemu jakoś nie malowała się ich przyszłość razem. Blondynkę uważał za... niedojrzałą. Nie przez sam wzgląd na różnicę wieku. Nie potrafił się do dziewczyny przekonać, być może dlatego, że ona pierwsza skreślała go bez wytłumaczenia. Za każdym razem. W głowie Laurénta jawiło się podstawowe pytanie: czy miała jakikolwiek powód do z góry założonej awersji?
- Liczę na to, że dziś wpasowujesz się tylko w koło wzajemnej adoracji mojej matki...? Tak? - zapytał cicho, gdy Colette Carter znajdowała się na końcu holu zdejmując z ramion płaszcz.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 15 Lis - 0:31:14

Leilla dokładnie przeanalizowała w swojej ślicznej, blond głowce dokładnie każde jego słowo. I ten francuski akcent, bleh, aż jej się niedobrze robiło na samo wspomnienie tego czegoś z kraju kwitnących ślimaków, oszaleć można. W jej życiu zawsze było tego za dużo, za dużo całej tej francuszczyzny. A gdy dowiedziała się, jakie jej szanowna pani matka ma plany dotyczące jej przyszłego męża, zaczęła zbierać pieniądzę na prywatnego mordercę, który najpierw zabije ją, a potem jej matkę. Nie miała prawa ją zmusić do ślubu z nim, właściwie to miała... ale nie powina stawiać ją w takiej sytuacji, gdy nawet jej ojciec jest przeciwny takiemu obrotowi spraw, on widziałby najchętniej swoją córkę w związku z książką, ewentualnie z kotem, ale w tej sprawie niewiadomo dlaczego - nie miał nic do powidzenia.
Spojrzała na niego niechętnie, wróciła wzrokiem do matki, która witała się ze swoją przyjaciółką, której nie widziała aż 2 dni!
- Nie mam pojęcia co tu robię - powiedziała, starając się wyglądać poważnie i nie pokazywać wyraźnego niezadowolenia z przebywania w tym miejscu- Zostałam tu zaciągnięta siłą.
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 15 Lis - 16:11:43

Nie analizował zbytnio swoich poczynań, przez co poczuł się trochę utożsamiony do dziewczyny, która pojęcia nie miała, co tu robi. Aczkolwiek brak zdolności do planowania było prawdopodobnie charakterystyczną cechą Delacroixów, przynajmniej tych nowszej generacji. W końcu ich starsi byli tacy taktowni - matka, szanowana na całym świecie projektantka, która sama zapracowała sobie na obecną pozycję i ojciec, profesor godny zaufania, obecnie lekarz specjalizujący się w kardiologii. Mieli dzieci, olbrzymi dom, pieniądze, dobre imię. Ułożyli sobie życie. Laurént nie widział swojej przyszłości w tak... świetlany sposób. Póki co zatrzymał się na swoim studenckim gap year, chociaż szczerze mówiąc, coraz mniej kolorowo malowała mu się wizja powrotu do nauki prawa. Czy faktycznie z tym chciał wiązać przyszłość? Spójrzmy na taką Effie! Studia skończone, zawodu brak, po świecie się tuła i niestabilność jakoś nie robi na niej różnicy. Grunt to czuć z życia satysfakcję. A Effie konstatowała, że ją posiada. Wnioski?
Mniej więcej zrozumiał słowa młodej panny Carter, szybko analizując za i przeciw jej obecności pod jego dachem. Ostatecznie - nie wyrzucił jej za drzwi. Ilość argumentów za zwyciężyła. Raz, że nie wypada. Dwa, że jej matka znajdowała się zaledwie parę kroków dalej. Trzy, że tytuł gentlemena do czegoś zobowiązywał. Nawet cztery - nie chciał robić Vienne poruty. I w ostateczności - mogła przebywać na terenie jego domu z dala od niego.
- Dobra. Pokażę ci salon - mruknął wyniosłym i nieznoszącym sprzeciwu tonem. Chyba Leilla nie zamierzała teraz zmienić kursu do pokoju jasnowłosego? Chłopak pomyślał, że przez to jeszcze poczułaby się zbyt wyjątkowa. Bo w pewnym sensie tam zabierał persony tylko z taką etykietą. Leilla i Laurént nie posiadali żadnej... bliższej więzi. Trudno byłoby pokusić się o stwierdzenie, że chociaż się lubili. Nawet jeśli blondyn często w sposób ironiczny (na pewno?) dziewczynę uwodził, starał się! to nie miało to głębszego znaczenia. Niezaprzeczalnie była ładna, może nawet ciekawa. Ale stanowiła również... inną kategorię.
- Tutaj. - Wskazał głową w kierunku pomieszczenia z nadzieją na to, że może już swobodnie oddalić się. Tak więc zaryzykował i już czmychał od serca domu, gdy niespodziewanie dobiegł go ciepły głos matki:
- Laurént, kochanie! Bądź tak miły i wskaż naszemu gościowi łazienkę.
No i czemu, do diabła, ta dziewucha obrała sobie za cel łażenie za Delacroixem do końca tego cholernego dnia?
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyPon 16 Lis - 22:16:01

Ta dziewucha, miała ochotę uciec  stamtąd jak najdalej, wcale nie uśmiechało jej się spędzenie chociaż kolejnych piętnastu minut z tym dziwnym blondwłosym czymś (swoją drogą, to dziwne, że nie lubi blondynów... ale nie lubi większości rzeczy na tym świecie, nie zastanawiajmy się nad tym bo dojdziemy do wniosków, że Carter neguje wszystko co istnieje na świecie co oczywiście jest... prawdą...). Szła za nim wciąż mając wrażenie, że zachowuje się jakby była tu za karę, a to nie mogło tak wyglądać. Przecież, nie może pozwolić, żeby ktokolwiek nią rządził, nawet jeśli ta wredna istota jest jej matką (przynajmniej taka jest oficjalna wersja). Oglądając mieszkanie Delacroixów, miała wrażenie, że gdyby miała zostać tu tydzień oszalałaby. Ta wszechobecna biel sprawiała, że cały dom wyglądał niczym psychiatryk z najgorszych horrorów. Niby zwykła willa, a w piwnicy czai się zły demon, który może cię zabić, gdy spokojnie bierzesz prysznic. Biały kojarzył jej się z ludźmi psychicznie chorymi, oczywiście, jeśli ktoś byłby wredny, uznałby, że rodzina mieszkająca tutaj, idealnie pasuje do takiej wizji. Leilla nie posunęła się tak daleko w swoich rozważaniach. Co innego, gdyb mieć cały dom utrzymany w fioletowej lub złotej kolorystyce. Albo, najlepiej, każdy pokój posiadający zupełnnie inną kolorystkę.
Tak, idąc za Lauréntem, Leilla rozważała przyszłą kolorystykę swojego mieszkania, to pokazuje, jak bardzo chciała zapomnieć o tym, gdzie się znajduje. Zaczęła żałować, że nie ma zadatków na przyszłą panią doktor, wtedy pewnie wizja spędzenia wieczoru z biologią wydawałaby się pasjonująca, niestety (lub stety) jest stu procentową humanistką, z zadatkami na polityka. Chociaż pewnie nim nie zostanie, ponieważ politycy nie dość, że nie mają gustu, to jeszcze muszą trzymać się jakichś sztywnych zasad. Byle zdać tylko maturę... Potem jakoś przetrwa studia (nie po to rodzice mają pieniądze, żeby ona nie osiągneła sukcesu) i życie ustawione. Ah... ale takie życie musi być nudne. Jej matka, miała ustaloną przyszłość z góry. Wiedziała kim zostanie po studiach, ojciec tak samo. Z praktycznego punktu widzenia, te studia były jedynie formalnością, lub czasem odpoczynku - wakacjami przed rozpoczęciem pracy.
Miała nadzieję, że to ostatnie minuty jakie spędza z nim. Może zupełnie przypadkowo ich matki pokłócą się, zrywając długoletnią przyjaźń w końcu zostawiając ich życie w spokoju?
Marne szansę, ale pomarzyć można.
- Nie musiałeś mnie nigdzie zaprowadzać, nie jestem dzieckiem, potrafię znaleźć łazienkę.


Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptySro 18 Lis - 14:08:28

Skoro młoda Carter właśnie przejawiała architektoniczną wrażliwość, to już przez jedną cechę mogła podać sobie rękę z Vienne. Gdyby tylko Laurént na takową myśl wpadł, pewnie spanikowałby biedaczek i wyjechał budować schron w jednym z kanadyjskich lasów w obawie przed aranżowanym małżeństwem. Jedyną pocieszającą myślą w tym temacie był fakt, iż żadna ze stron nie obwieściła dotychczas swojemu dziecku o wybitnych planach na wspólną przyszłość. Blondynowi udało się zaledwie podsłuchać o wymyślnych ideach jego matki i Colette Carter, ale w tym przypadku nie było mowy o wmówieniu sobie czegokolwiek. Tylko czekać, aż Leilla osiągnie tą legitną pełnoletność i w jednym dniu oboje zostaną powiadomieni (pewnie w formie listowej, kwestia bezpieczeństwa) o swoim małżeństwie, a także wybornej uroczystości ślubnej, na której powinni pojawić się dokładnie dwie minuty temu. Przerażająca wizja. A jak prawdziwa, do tego jeszcze dojdziemy.
Laurént zapewne bardziej uśmiechałby się na myśl, iż po drodze nie będzie dodatkowo skazany na jakiekolwiek dysputy z Carterówną. Ta natomiast długo w ciszy nie wytrzymała, czym tylko zamunisowała w mentalnej tabeli blondyna, który mniej czy więcej świadomie dokonywał właśnie analizy osoby Leilli Carter. Bez względu na to, jak bardzo narażała siebie na irytację Laurénta, zawsze miała te dodatkowe punkty za wygląd. Ach, bo powierzchowny był z niego facet.
- Wysoko się cenisz. - Podniósł brew do góry i na moment przeniósł wzrok na Leillę. - Ale nie mam pewności, że gdzieś się "przypadkowo" nie zawieruszysz. Moja matka najwyraźniej też. - Opiniował ją jako złodziejkę? Dość chamsko jak na mamuśkowego cud-syna! I choć nie dało się w jego tonie wyczuć nutki ironii lub satyry, to oczywiście pokpiwał. A czy Carter także przyjmie to jako żart, leży już tylko w jej ocenie. Powodzenia. Delacroixa faktycznie trudno momentami wyczuć.

post pisany trzykrotnie na telefonie - nigdy więcej <3
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyPią 20 Lis - 22:49:55

Znając życie, pewnie takie są plany, co z nich wyniknie nie wie nikt. Ale to lepiej, bo gdybym wiedziała to pewnie byłoby źle. Istnieją zalety nie ustalania wszystkiego musiałam zacząć od offtopu, bo odpisałaś tak, że nie mam pojęcia co mam napisać, mam nadzieję, że masz z tego powodu wyrzuty sumienia! Tak, powinam skończyć...
Więc o czym pomyślała Leilla... Leilla jest istotą, której JA nie rozumiem, jej umysł jest tak dziwny, a ona wyciąga takie dziwne wnioski, których nawet ona nie rozumie. Jednak w końcu powinam się zająć pisaniem właściwej części posta.
Carter postanowiła siedzieć cicho, nie tylko dlatego, że pewnie zaczęłaby go obrażać, a jej nie wypada. W końcu jest idealnym dzieckiem, idealnych (bogatych!) ludzi. Pewnie wszyscy by chcieli, żeby skończyła chociaż w połowie tak jak matka, po rozwodzie zabrała swojemu kochanemu ex-mężowi połowę majątku i mądrze je zainwestowała. Szkoda tylko, że ona jest materialistką.
O Leilli można powiedzieć wiele rzeczy, ale z pewnością nie była jak matka i nie cechowała się zbytnim porządaniem pieniądza. Oczywiście, że bez nowej pary butów raz w tygodniu jej zdrowie psychiczne zostałoby poważnie naruszone... Ale nie obchodziło ją czy jej znajomi mają pieniądze. Mogłaby nawet wyjść za kogoś, kto ledwie wiązał koniec z końcem, ważne, żeby nie był to Laurént. Ale przecież pani matce się nie przemówi do rozsądku, ona wolała się nawet nie przyznawać, że o czymkolwiek wie. To mogłoby się skończyć źle... Przecież, nie wiadomo co obie genialne mamuśki sobie wymyślą....
Pajac, kretyn, żeby go stado świń napadło, okradło i... i nie wiem! Ale powinno go to spotkać! Albo coś jeszcze gorszego. Alea iacta est, nienawidzę cię jeszcze bardziej, może tak przypadkowo coś na niego spadnie? Fortepian? Nie... Chociaż...
Jej rozmyślania przerwał śmiech matki, Ozyrysie, dlaczego ona musi się śmiać tak głośno z matką tego kapiszona? Ciekawe o czym rozmawiają... Miała nadzieję, że nie planują już czegoś co zrujnuje jej życie jeszcze bardziej, a spędzenie jeszcze 15 minut z tą kapuścianą, blond głową pewnie doprowadzi do jej samobójstwa.

Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 22 Lis - 16:25:01

Offtopy w postach i to lanie wody, które nikogo nie obchodzi TO JEST TO, więc pierwszy i ostatni raz zacznę od tego, że bardzo cieszę się, że mnie zagadujesz i muszę zaczynać od początku i post staje się chujowy. Większość jest chujowa, ale who cares, ten po prostu będzie chujowy z zaznaczeniem tego. A po wykorzystaniu limitu na słowo "chujowy" (właśnie teraz) mogę przejść do właściwej części postu, czyli do dojściu do tej nieszczęsnej łazienki. Możecie obstawiać, ile czasu im to zajęło, jak również, czy szli w kierunku tej najbliższej, czy też najdalszej. Bo w domu Delacroixów takowych pomieszczeń było dokładnie SZEŚĆ. Podkreślam, bo w opisie domu tego nie znajdziecie. Czyli jednak coś daje czytanie postów fabularnych, zamiast patrzenia na piękne tematy.
Tak więc, PO KOLEJNYM ODEJŚCIU OD TEMATU, Laurént otworzył przed dziewczyną drzwi, a nawet przepuścił ją. To że nie był czyimś fanem, nie zwalniało go od kultury = bycia Lauréntem Delacroixem, ot co. Łazienka numer obstawiony przez czytelnika była urządzona w stylu "publicznym", choć wyglądała bardziej na wspólną toaletę w najdroższym z hoteli na statku z dominującym srebrem. Krótko mówiąc - zamiast jednej, podstawowej toalety, posiadała dwie zabudowane kabiny, ogromny, rozciągający się w pełni na jedną ze ścian rząd blatów i kilka zlewów w środku. I faktycznie, była to łazienka głównie gościnna, na co mogła wskazywać obecność reliktu chińskiej misy królewskiej, której każdy koneser architektury kosmicznej ceny znał, postawionej w centralnym miejscu. No bo gdzie lepiej skupić się na wystroju otoczenia, niż w toalecie? Poza tym, Laurént wciąż ze swoim prześmiewczym postanowieniem traktowania Leilli jako niechcianej kleptomanki, stwierdził, że wolałby mieć na uwadze każdy jej ruch pod j e g o dachem. Z idealnym wyakcentowaniem na "jego". Czasami odzywała się w nim jeszcze Delacroixowa arogancja, nawet sarkastycznie po części. Oczywiście pozwolił jej w spokoju załatwić swoje sprawy, wiedząc, że z pewnością jest to dla niej dość niekomfortowa sytuacja. No i o to mu przecież chodziło. Heh. A kiedy już wyszła, zmierzył ją częściowo protekcjonalnym wzrokiem, bo mógł. I już zakańczam ten marny post, który nawet nie był pisany na telefonie. ZNICZ.


Ostatnio zmieniony przez Laurént Delacroix dnia Pon 2 Kwi - 23:25:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 22 Lis - 23:08:36

Ale Wikusia skarbie, jeśli chcesz to ja mogę w każdym poście zaznaczać, że nie mam do cholery pojęcia co ci mam odpisać, podejrzewam, że jest to celowy zabieg, mający na celu upokorzenie mnie.
Leilla poprawiła makijaż, bo z nerwów wytarła swoją piękną pomadkę z MAC-a w rękaw białego sweterka. Coś mi mówi, że zbyt łatwo odcień catharina  nie zejdzie łatwo, a uwielbiała połączenie tego sweterka z czarnymi sukienkami, no cóż, kupi się nowy żaden problem przecież. Poprawiła makijaż przeglądając się w lustrze i układając ponownie włosy. Myślała czy dwadzieścia pięć lat to dużo, czy dałaby radę wytrzymać tyle w więzieniu za morderstwo. Pewnie tak. Chociaż... Bez yerby mogłoby być ciężko.... Ale ostatecznie, spędzenie tylu lat w więzieniu z satysfakcją zabicia durnego, francuskiego blondyna wydaje się być kuszącą ewentualnością. Gdy wyszła z łazienki, przypomniała sobie, że zostawiła szminkę, brawo masz refleks szachisty, więc wypadałoby po nią wrócić.
Dlaczego nawet łazienka wygląda jak psychiatryk? Przecież w każdej chwili może pojawić się tu seryjny morderca z horrorów. Chyba myśl o seryjnym mordercy przywołała jej brata, który postanowił zadzwonić, żeby poinformować ją o zniszczeniu płyty przez macochę, oparła się dłonią o blat, jednak niestety był mokry, jej ręka przesunęła się, zarzucając na podłogę drogocenną misę z Chin! O cholera, przecież ona zginie! Najpierw zabije ją matka, potem matka Laurenta, a na końcu i tak zmuszą do ślubu!
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyPią 27 Lis - 16:35:53

Był już gdzieś tam daleko myślami, niezwykle absorbującymi jego blond główkę i niemającymi nareszcie nic wspólnego z nikim o nazwisku Carter. Po części. Pusty to on nie był, ale z całą pewnością próżny, toteż nic zaskakującego, że całą familię C. miał za niższą ligę, siebie i własne nazwisko wciąż trzymając najwyżej. I niby nic w tym złego, skoro tą myślą się nie afiszował w towarzystwie oraz zachowując dla samego siebie (a była z niego cholernie dobra aktorzyna) w przeciwieństwie na przykład dla takiej self-seksualnej Denise, jednak pewność, że ludzie o jego wyższości doskonale wiedzą, prędzej przy później go zgubi. Możemy tak przypuszczać. Ale trzymając się realiów, utrzymywał swoją totalnie bad-assową posturę zmieszaną z tą arystokracką, pół-francuską elegancją. NO CZY ON NIE BYŁ IDEALNY. Dziewięćdziesiąt procent kobiet, na których kiedyś zawisły błękitne tęczówki, pewnie z miejsca wykrzyknęłyby, że TAK, tak właśnie jest! A te, które nazywały się Leilla Carter i inne robale, nad odpowiedzią porządnie by się zastanowiły. Tylko że, hm, ta była już zbyt zajęta demolowaniem jego łazienki i niewymuszonej uprzejmości, jaką darzyła ją dotychczas Vienne Delacroix, by myśleć o względnym pojęciu perfekcji otaczającym Laurénta. Czy był to zamierzony ruch, tego nie wie nikt, a już na pewno nie blondyn, jednak właśnie o tym pomyślał, gdy już znajdując się przy samych drzwiach pomieszczenia, nagły huk i paskudne echo szkła rozbijającego się o kafelki zmusiły go do odwrotu z grobową miną. Tak naprawdę to chciał się roześmiać. Donośnie i kąśliwie. Jemu ta misa koło pośladków latała, ale reakcji rodzicielki, która prawdopodobnie pogrąży momentalnie blondynkę, przegapić nie mógł. Hej, Carter, zostały ci ostatnie cztery minuty marnej egzystencji!
- Co ty właśnie... - warknął, wewnątrz powstrzymując śmiech i już nasłuchując nadchodzących kroków Vienne. Jedyne co dało się teraz w rezydencji Delacroixów słyszeć, to grobowa cisza, o ile w ogóle zaliczamy to do dźwięków, ale kogo to obchodzi, jestem polonistką i tak mówię. Oprócz tego znajomy świst w uszach, który zazwyczaj pojawia się po eksplozjach i najprawdopodobniej ta właśnie nastąpiła, w okolicy nerwów Vienne.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptySob 28 Lis - 2:34:38

Leilla sama nie wiedziała co zrobiła, jak to się stało i dlaczego musi być taką sierotą. Przecież to był przypadek, nie chciała stłuc tej brzydkiej misy! A jeśli chciałaby to zrobić to zrobiłaby to tak, żeby nikt nie pomyślał, że to ona. W końcu nazywa się Carter, a Carterowie od pokoleń mają tendencję do ukrywania pewnych rzeczy i zmianę faktów podczas rozmów/przesłuchań na komisariacie (niewłaściwe skreślić) na swoją korzyść. W tej chwili nie była to sytuacja zaplanowana przez nią. To była wredna złośliwość losu, który jak widać nienawidzi jej! Świetnie, po prostu lepiej być nie może. Zaraz jej teoretycznie przyszła teściowa ją rozszarpie! A ten blond pokurcz będzie mógł na to patrzeć. Po jej trupie! Nie da mu satysfakcji patrzenia na jej śmierć, co to to nie!
Na ucieczkę jest już za późno, nie ma na kogo zrzucić winy, nie ma broni, żeby kogoś zastrzelić, nie ma kogo przekupić. Pff, ten dom to źle wyposażona patologia! Bardzo źle wyposażona. Na pewno są jakieś opcje! Że też przestała udawać idiotkę! Tak łatwo byłoby się z tego wywinąć, udając, że nie ma się pojęcia, co się przed chwilą wydarzyło!
Powrót do góry Go down
Laurént Delacroix
Admin
Laurént Delacroix


Age : 27
Skąd : Lyon, Francja
Partner : mama twierdzi, że Leilla

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 29 Lis - 12:53:39

Z domu Delacroixów nie dało się ot tak uciec. Poważnie, ten dom był jakimś minotaurowym labiryntem, trzypiętrowym, zdobionym srebrem i bielą, gdzie jedynymi wskazówkami drogi były drzwi, gdzieniegdzie także rodzinne portrety. Gdyby dzieci Delacroixów zapragnęły we wczesnym dzieciństwie z miniaturowego pałacu się wydostać (czyt. uciec jak na urodzonych buntowników przystało - przynajmniej Effie), procent szans na sukces wynosił... dziesięć? Oczywiście teraz, zamieszkując dłużej ów osobisty pałac, nikt z rodziny nie miał problemu z przemierzaniem białych korytarzy, odnajdywaniem poszczególnych pomieszczeń czy chociaż wydostawaniem się ze ścian. Być może koncept budowy domu przypadkowy nie był, by przypadkowy wielbiciel wyekwipowania domu włamując się w nocy nie zdołał dotrzeć do drzwi przed wschodem słońca, zabierając coś na własność... To znaczy, musiałby wcześniej przebrnąć przez wszystkie korytarze przynajmniej parę razy. Rzecz jasna  z a k ł a d a j ą c, że Delacroixowie nie są na tyle bogaci, by dobrze wyposażyć się w odpowiednie zabezpieczenia. Ale w tym momencie, nawet Leilla na ucieczkę nie miała co liczyć. Chociażby dlatego, że był tu Laurént, raczej mało dla niej w tym momencie groźny, no i Vienne, która najwidoczniej już wcześniej doskonale wiedziała, co własnie zaszło, bo wparowując do łazienki z kamienną twarzą, żaden nerw na jej wciąż młodej twarzy nie drgnął, zauważywszy miejsce zbrodni. Jej  u k o c h a n e j  misy. Badawczo spojrzała wpierw na syna, następnie na Carter, prawdopodobnie szukając winowajcy, ale jedynym słowem, jakie padło z jej ust, było imię służby domowej i polecenie zabrania zmiotki z szufelką. Pewnie oczekiwała, że sprawca zamieszania sam grzecznie przeprosi za wyrządzone szkody i odbędzie się bez kolejnych, większych. Miejmy nadzieję, że nie fizycznych. A Laurént? Nic. Tylko nie mógł już powstrzymać ironicznego unoszenia kącików ust.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów EmptyNie 25 Lut - 20:01:39

~*~
Powrót do góry Go down
Sponsored content





posiadłość Delacroixów Empty
PisanieTemat: Re: posiadłość Delacroixów   posiadłość Delacroixów Empty

Powrót do góry Go down
 
posiadłość Delacroixów
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Fabuła :: Domostwa-
Skocz do: