our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Delacroix

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Effie Delacroix
Admin
Effie Delacroix


Age : 33
Skąd : Lyon, Francja
Partner : potraktuj to jako wyzwanie

Delacroix Empty
PisanieTemat: Delacroix   Delacroix EmptyPon 16 Lis - 15:32:45



DELACROIX



Biografia rodu


Z potężnymi rodami bywa już tak, że im więcej pokoleń tworzą, tym więcej miejsc na świecie zajmują. Jak wskazuje śmierdzące na kilometr francuszczyzną nazwisko, ich początki miały miejsce we Francji. Ale opowieści z dziadów pradziadów żyjących tysiące lat wstecz nie grają ważnej roli w czasie obecnym, więc nie tracąc czasu i zainteresowania osób trzecich, przejdźmy do teraźniejszości. Po latach tułaczki po Europie, Cedric Delacroix z przyczyn czysto biznesowych wyjechał do miejsca urodzin założyciela dorosłego rodu. Wcześniej zamieszkiwał Finlandię, z którą tak naprawdę Delacroixów nic w historii nie łączyło. Mimo iż nie pozostało w Cedricu nawet pięciu procent Francuza, szybko nauczył się języka i ogólnego stylu bycia. Można pokusić się o stwierdzenie, że było to w nim i w jego przodkach od zawsze zakorzenione. Ogólnie poukładał sobie życie w Lyons, a żyło mu się na tyle dobrze, by znaleźć także czas na miłość - mniej więcej czterokrotnie. Raz zaliczył nawet, jak to się potocznie mawia, wpadkę, od której nie udało się biedaczkowi zwiać, bo młoda pielęgniarka i psychiczna kochanka parę dni po porodzie popełniła samobójstwo. Także został "uwięziony" przy chłopcu o imieniu Réne. Następnym razem natomiast ustatkował się, zawierając związek małżeński. Była to chwila, której nie pożałował do końca życia. Kto posądzałby ów młodego boga, jakim był Cedric Delacroix w wieku dwudziestu paru lat, o żywą radość z życia rodzinnego! Marcelle Delacroix, wcześniej de Voule, spłodziła mu kolejną dwójkę maluchów. Pierwszym owocem ich miłości poślubnej był Cyrus, parę lat później zaś Chayenne. O losach tej ostatniej rozwodzić się tu zbytnio nie będziemy, gdyż zaraz po skończeniu studiów prawdopodobnie zwariowała, marzyło jej się zdobycie czarnej biblii i w jej poszukiwaniach wyjechała gdzieś, Bóg jeden wie gdzie. Réne wraz z młodszym bratem w przeciwieństwie do niezrównoważonej Chay ustatkowali się. Znaleźli atrakcyjne żony i jeszcze atrakcyjniejsze posady, dzięki którym nie dali złotem śmierdzącemu rodu Delacroixów podupaść. W tej części historii skupimy się na losach Cyrusa - pracoholika, nienarzekającego męża i weekendowego tatka. Jego ukochana, Vienne, na swoje barki wzięła cały mały pałacyk, w którym wówczas mieszkali, karkołomne, całodobowe ślęczenie nad swoimi wczesnymi projektami dla średnio znanego domu mody w Lyon i już po roku czasu - opiekę nad Elizabeth. Była ich pierwszą latoroślą, w miarę posłuszną przynajmniej do piątego roku życia. Przynajmniej na samodzielność z jej strony Vienne nigdy nie mogła narzekać. Gdy już parę lat później na świecie pojawił się rodzynek najmłodszego pokolenia Delacroixów, Laurént, starsza siostrzyczka musiała zapewniać mu matczyną opiekę, gdyż ta właściwa rodzicielka była już zbyt pochłonięta rozpatrywaniem kolejnych propozycji od coraz sensowniejszych domów mody. Oczywiście nikt nie miał jej tego za złe, bo wszystkie starania młodej Vienne zaledwie w parę lat przeobraziły się do światowej skali popularności i rozpoznawalności nazwiska niezależnej, perfekcyjnej projektantki.  blablablablabalallablb


Delacroix Tumblr_nlhm2pMRs01qkgxuwo1_540
ft. Bryden Jenkins

elizabeth 'effy' delacroix


✗ Jest wielką patriotką. Mimo, że Francję opuściła dziewiętnaście lat temu, wciąż uważa ją za najpiękniejszy kraj i żadnemu ignorantowi w swoim towarzystwie nie pozwoli na inną opinię.
✗ Ze względu na pochodzenie, posługuje się francuskim w stopniu narodowym. Ludzie zwykle twierdzą, iż jest językiem miłości, ale samej Effie kojarzy się on z estetyzmem. Ze sztuką, z najwyższym stopniem piękna, bo przecież cokolwiek nie powiesz, będzie to brzmieć jak poezja. Obecnie używa tylko angielskiego, aczkolwiek francuskiego akcentu nie idzie się wyzbyć.
✗ Ma kontrowersyjne podejście do mięsożerców. Co z tego wynika, jedzenia zwierząt bezsprzecznie nie popiera.
✗ Nigdy nie potrafiła wpasować się w walory wzorowego dziecka pierworodnego, które przygotowali dla niej rodzice.
- Posiada sokole oko do twarzy; jednym spojrzeniem potrafi zauważyć najmniejszą asymetrię twarzy, wykryć każdy pieprzyk i inne te dziwaczne detale związane z urodą człowieka.
✗ Jara się artystami. Każdej dziedziny.
✗ Prawdziwa z niej sroka. Sięgnie po wszystko co się świeci. Przepada również za hojnym obwieszaniem się drogą biżuterią.
✗ Pomimo wysokiego statusu społecznego, do jakiego przyzwyczaiła Elizabeth rodzina, nie potrzebuje wygód. Podczas podróży niejednokrotnie nocowała pod ✗nagim niebem.
✗ Kieruje się w życiu prostą zasadą carpe diem, skrótowo mówiąc. Wcześniej było yolo, ale chyba przeszło do lamusa. Generalnie to potrzebuje wrażeń. Bez ustanku tropi nowe doznania, czy to w używkach, czy skrajnie zabójczych eksperymentach.
✗ Zwraca na siebie uwagę ze stuprocentową skutecznością; starać się zbyt mocno nie musi.
✗ Lubi otaczać się ludźmi. Samotność zwykle ją przytłacza.
✗ W sekrecie przed rodzicami, którzy akcje tego typu stanowczo potępiają, czasami oddaje bezdomnym ubrania tudzież jedzenie. Ma również na pęczki przyjaciół z tej najniższej grupy społecznej.
✗ Co wynika z powyższego, toleruje dosłownie wszystko, nie tylko w teorii.
✗ Jest irytująco ciekawska.
✗ Dość trudno wyprowadzić ją z równowagi, acz kiedy już tego dokonasz, musisz liczyć się ze spotkaniem jej buta na własnej facjacie. Nierzadko nie przebiera w środkach.
✗ Nie umie usiedzieć w miejscu. Od skończenia studiów, włóczy się gdzieś po Anglii, nie przekraczając jej granic. Jedyne, co ją tu trzyma, to miłość do rodziny.
✗ Najchętniej pije whisky lub każdego rodzaju wino, jak na szanującą się Francuzkę przystało.
✗ Delacroix jest niekwestionowaną mistrzynią w dziedzinie mimiki twarzy. Kilka min wystarczy na przekazanie najbardziej zawiłego komunikatu.
✗ Potyczki słowne określa jako swoje hobby.
✗ Żałuje, że nie urodziła się w latach osiemdziesiątych.
✗ Najłatwiej znaleźć ja na najciemniejszych ulicach Londynu lub w zadymionych pubach.
✗ Wszystkie dziesięć tatuaży ma dla Ewki unikatowe znaczenie.
✗ Pośród jej uzależnień znajdziemy: Sex Pistols, System of a Down, Ramones, The Clash, Nirvana, The Stooges, 7 Year Bitch, Limp Bizkit.
✗ Rysuje, nie chwali się. Upodobała sobie działanie tuszem, zdarzyło się, że projektowała już tatuaże dla znajomych. Gdzieś tam jej skrytym marzeniem jest powiązanie przyszłości z tatuowaniem.



Delacroix Tumblr_nizdevI5Y41qdsywgo1_500
ft. Pyper America Smith

denise alpha delacroix


✗ Balet jest jej największą pasją i marzeniem, które w sposób profesjonalny chciałaby spełniać po ukończeniu edukacji.
✗ Przez powyższe, ma przesadnie prosty kręgosłup i od lat poranione stopy, które zresztą są jej kompleksem.
✗ Uczy się w szkole za oceanem, w prywatnej żeńskiej placówce.
✗ Posiada niesamowitą pamięć fotograficzną. Wystarczy jej jedno spojrzenie, by zapamiętać nawet najdłuższe ciągi cyfr.
✗ Nie ma dziedziny w szkole, której nie miałaby opanowanej do perfekcji.
✗ Ogólnie, taka z niej pedantyczna perfekcjonistka. I cwana manipulantka.
✗ Jest strasznie wpatrzona w starszą siostrę, choć wielu jej zachowań i przekonań nie popiera.
✗ Wygląda na wiecznie przygnębioną personę.
✗ Źle znosi sprzeciw jej decyzjom.
✗ Łatwo nudzi się ludźmi.
✗ Nie przeszkadza jej fakt, iż została pozbawiona przez matkę naturę wszelakich zewnętrznych objawów swojej kobiecości. DO CZASU.
✗ Dyskretnie zazdrości starszemu rodzeństwu ich francuskiego urodzenia.
✗ Średnio zna pojęcie litości.
✗ Zawsze chciała wiedzieć jakim uczuciem jest całowanie drugiej dziewczyny; póki co nie miała okazji zaspokoić tej ciekawości.
✗ Ciało traktuje jako mało znaczącą powłokę dla duszy. Dlatego nie baczy, by się nie zranić.
✗ Kiedyś tonęła. Ledwo uszła z życiem, a z danego wspomnienia pozostała jej tylko fobia przed większymi zbiornikami wody.
✗ Zna się na gwiazdach. Jak ładnie poprosisz, to może i z ciebie coś wyczyta.
✗ Oschła jest wyłącznie dla osób, którym nie udało się jeszcze zyskać jej sympatii.
✗ Nadużywa słowa "bohema".
✗ Sen uważa za marnotrawstwo, więc ogranicza go do jakichś trzech godzin, bez drzemek za dnia.
✗ Nie toleruje papierosów w swoim towarzystwie. Jeśli ktoś tego nie pojmie, przejdzie do rękoczynów. Oczywiście nie na danym ignorancie, bo jednym ruchem dałoby się tę kruszynkę powalić.
✗ Nie rozmawia o sobie.
✗ Mówiąc Denise, że jest w czymś kiepska, równocześnie wywołujesz nieodwracalną wojnę. A musisz wiedzieć, że jasnowłosa na wojnie poświęca wiele ofiar, jest bezwzględna.



Delacroix Tumblr_nxvgu8r8nC1um08y2o1_500
ft. Lucky Blue Smith

laurént delacroix


✗ Urodziny obchodzi tego samego dnia, co Denise. Zresztą, często brani są za bliźniaki, choć dzielą ich dwa lata w różnicy wieku.
✗ Na studiach prawniczych znalazł się generalnie przez przypadek. To był impuls, dlatego wciąż zastanawia się nad przerwaniem nauki i podjęciem innego kierunku - motoryzacji.
✗ Jak wskazuje powyższe, pasjonuje go motoryzacja. Nie ma czterokołowca, z którym by sobie nie poradził, a i od niedawna ma sporo do czynienia z motocyklami. Ojciec sprezentował mu jeden na własność i od tej chwili traktuje go jak dziecko. Albo lepiej.
✗ Od najmłodszych lat był uczony savoir vivre i przygotowywany do roli ulubieńca świata.
✗ Naprawdę dobrze tańczy.
✗ Ma zerową orientację w terenie.
✗ Nie nadaje się do dłuższych związków, jak sam twierdzi. Zwykle wybiera krótkie, działające na jasno ustalonych zasadach relacje. Poza tym, jest typem dominującym w relacjach socjalnych.
✗ Na imprezy chadza od czwartku do środy.
✗ Najsubtelniejsze perfumy działają na niego mocniej, niż najsilniejsza hipnoza.
✗ Najwrażliwszym zmysłem Laurénta jest powonienie.
✗  Mówienie o uczuciach go wykańcza. To chyba rodzinne.
✗ Żaden z niego poliglota, posługuje się tylko angielskim i francuskim, co jest żadną umiejętnością bacząc na pochodzenie.
✗ coś tam dopiszę ;')


Delacroix Alexa-gerasimovich
ft. Alexa Gerasimovich

joelyn 'joe' delacroix


✗ Pomimo zaledwie ośmiu lat, jest matematycznym geniuszem i może pochwalić się niecodziennym sprytem, który rzecz jasna wykorzystuje tylko przeciw innym.
✗ Urodziła się na angielskiej autostradzie - dosłownie.
✗ Powyższe zdjęcie jest ogromną przesadą, jeśli chodzi o jej urok osobisty i zadbany wygląd - od Joe nie oczekuje się uczesanych włosów (co dopiero te loki, HEH), spódniczek, rozkosznego uśmiechu ani nawet form grzecznościowych. Prosto mówiąc, jest idealnym wzorem chłopczycy.
✗ Młoda hazardzistka. Uwielbia zakłady, gry w karty i zagadki. Oszukuje. Bo może.
✗ Pełnym imieniem zwracać może się do niej tylko i wyłącznie rodzicielka - w innym przypadku, licz się z brutalnymi konsekwencjami. Tym razem nie jest to pojęcie wyolbrzymione.


Ostatnio zmieniony przez Effie Delacroix dnia Czw 3 Gru - 16:22:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
https://household.forumpolish.com
Sapphire Richelieu
Admin
Sapphire Richelieu


Age : 28
Partner : mam pierdolca
Posada : studiuję zarządzanie i będę wami wszystkimi rządzić debile

Delacroix Empty
PisanieTemat: Re: Delacroix   Delacroix EmptyCzw 3 Gru - 16:21:02



RICHELIEU



to nie jest biografia, to jest minimalizm


Ponieważ historia rodu bliźniaczek S&S praktycznie niczym nie różni się od tej (forever not done) Delacroixów, pozwoliłam sobie wypisać tylko te najważniejsze i aktualne fakty dotyczące samych córek Réne'a Delacroixa i Cordelii Richelieu, równocześnie skracając wszystkim mozolny i niepotrzebny proces przebijania się przez ścianę tekstu, bo przecież nikogo to nie obchodzi.

✗ są najbliższym kuzynostwem Delacroixów
✗ przyjęły nazwisko matki za jej decyzją, a z ojcem żyły może niecałe dwa lata
✗ urodzone w Paryżu, mieszkały tam tyle, ile trwał związek ich matki z ojcem; obecnie zamieszkują Londyn
✗ ich matka, Cordelia, była typem irracjonalnego lekkoducha przez połowę ich obecnego życia; miała wiele facetów, nic nie robiła sobie z edukacji dziewczynek czy chociaż ich więzi rodzinnych. Można powiedzieć, że ustatkowała się dopiero po trzydziestce, w nieznanych okolicznościach w szalonym tempie nabijając liczby na koncie bankowym i powracając na salony, z wyróżnieniem na te Delacroixów. Jedyne, co pozostało jej z poprzedniego życia to regularna zamiana płci brzydkiej. Ach, no i te dwie spaczone dziewuszki.


Delacroix Giphy
Cara Delevingne po raz pierwszy

Sapphire Phoenix Richelieu



Sapphire Phoenix Richelieu - zapamiętaj to nazwisko, bo to nowa definicja twojej zazdrości. Jestem twoim wyidealizowaniem, skondensowanym w pięćdziesięciokilogramowym, trzepoczącym rzęsami i doskonale ubranym pakiecie dziewczęcego uroku. A przynajmniej przypuszczalnie tak odpowiedzą ci, których zapytasz o mnie na mieście.  Grzeszę urodą, w nosie mam równowagę w przyrodzie -  intelektem też cię przewyższam, choć od zawsze próbują mnie zamknąć w stereotypie pustej blondynki, powodzenia. Nie ma takiej bariery, której nie przekroczę w swoich niebotycznie wysokich szpilkach, przeciwności losu jedynie motywują mnie do działania. Śmieję się w nicości, tańczę w biegu.  Oddycham ambicją, żywię się zabawą, śnię rzeczywistością. Jestem  chodzącą perfekcją, zgrabnie lawirującą pomiędzy problemami. Ale to tylko jedna strona monety, chcesz poznać drugą? Moje życie jest układanką złożoną z  kompleksów i rozczarowań. Nie masz nawet pojęcia, ile pracy wkładam w to, by być tym, kim jestem.  Zawsze daję z siebie więcej, niż mogę, myśl, że można zrobić coś lepiej nie daje mi spać po nocach. Przewracam się z boku na bok, próbuję ułożyć do snu kubkiem ciepłego mleka z cynamonem, rankiem zabijam zmęczenie mocną kawą.  Boję się odrzucenia, łaknę uwagi, dążę do ideału. I kiedy jestem już przekonana, że zaraz go dosięgnę, kiedy wyczuwam go opuszkami palców, boleśnie rozbijam się o ziemię.  Nigdy nie czułam się wystarczająco wartościowa, nauczyłam za to szybko podnosić się z samego dna. Chcesz mnie osądzać? Najpierw poznaj całą historię.
Jestem wypadkową wszystkich czynników, ciągiem logicznych wydarzeń, gdzie każda akcja wywołuje reakcję. Podążam  własną ścieżką i nie obchodzi mnie, co o tym sądzisz. Mam swoje zdanie, potrafię używać własnego,  niebanalnego rozumu i formułować osobiste opinie. Jestem  kobietą sukcesu, jeśli nie potrafisz się z tym pogodzić, zejdź mi z oczu. Nie powiem ci tego wprost, nigdy tego nie robię:  kpię, ironizuję i wymijam, wywracam błękitnymi oczami lub zbywam sardonicznym uśmiechem. Ludzi trzymam na  dystans, nie pozwalam im poznać swoich myśli. Ale niewielu zdaje sobie jednak sprawę, że moje nastawienie jest również murem, który odgradza mnie od otaczającej rzeczywistości. Im mniej pewnie się czuję, tym bardziej pewną siebie gram – idealna taktyka obronna, prawda? Wszystkie  uczucia kumuluję w sobie, w końcu jestem jedyną osobą, która może mi pomóc. Nie przekonasz mnie do porzucenia moich racji, o tym zapomnij. Trudno o drugą tak  upartą osobę - nie zmienię zdania, nawet jeśli w trakcie konwersacji uświadomię sobie, że jestem w błędzie. To godziłoby w moją Dumę, a ona jest moim Absolutem.
Proszę bardzo - obdarz mnie jednym spojrzeniem, wrzuć do swojej szufladki, zbądź machnięciem ręki. Z uśmiechem na ustach pokażę ci, jak bardzo mnie nie doceniłeś.  Wygram dzięki twojej ignorancji.

✗ Zawsze to ona była tą dominującą Richelieu z duetu S&S.
✗ Jej osobistym stymulantem skupienia jest wyłamywanie palców lub wyginanie ich do wierzchu dłoni. Czasami nawet robi to tylko w celu rozproszenia innych ludzi.
✗ Ciężko zapracować sobie na jakikolwiek szacunek ze strony dziewczyny.
✗ Nie grywa w gry zespołowe. Jest na nie zbyt upośledzoną indywidualistką.
✗ Na studiach z zarządzania znalazła się głównie ze względu na matkę i bliźniaczkę, od której nie chciała być gorsza.
✗ Nigdy nie była rozpieszczana. Jej ojciec dawno wypiął się na jej rodzinę, a Cordelia udaje matkę przy osobach, które powinny ją w tej roli widzieć. Pomimo, że na diamenty (i na chleb?) może sobie pozwolić od stosunkowo niedawna, już idealnie wpasowała się w rolę szlachetnego bachora.
✗ Przez życie przechodzi jej się przyjemniej z paczką papierosów na dzień. Poza tym nie stroni od wlewania w siebie najdroższego wina na zmianę z najtańszym piwem.
✗ Przesiąkła ironią do tego stopnia, że kiedy już mówi z powagą, trudno ją od swoistego sarkazmu dziewczyny odróżnić. Ale jej to wcale nie przeszkadza. I tak tkwi w przekonaniu, że ludzie są zbyt ułomni na wyczucie jej humoru.
✗ Wszystkich trzyma na najniższych pułkach, według starego wzoru, że ona musi zajmować tę najwyższą. Oczywiście nie mogłaby przyjaźnić się z kimś, o kogo byłaby za zazdrosna lub... kimś, kto po prostu dosięga jej niestworzonego poziomu.
✗ Ma świetny kontakt ze swoim kuzynostwem. Trochę gorzej wygląda sytuacja z bliźniaczką, ale czy to nie naturalne u rodzeństwa?
✗ Ma pinczerka, Lolę.
✗ Uważa, że wszyscy powinni jej usługiwać, ale jeśli tego nie zażąda, lepiej nawet nie próbować. Bowiem odbierze to jako ośmieszanie jej osoby i próbę wmówienia, że jest słaba. A przecież ona czuje się najsilniejsza, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
✗ Jest kłótliwa, a konflikty wszczyna ot tak, dla własnej uciechy.
✗ Biegle posługuje się francuskim, walijskim i angielskim - w stopniu narodowym, co jest chyba oczywiste. W sumie to najbardziej lubi ten pierwszy. Nie jest zbyt zachwycona faktem, że z klasycznej Francji musiała przeprowadzić się do szarego Londynu, zanim jeszcze zdążyła cokolwiek rozkminiać.
✗ Kiedyś przyłapywała siebie na uwodzeniu facetów jej matki. To ona była głównym powodem, dla którego rodzicielka, mniej lub bardziej świadoma, z nich rezygnowała. Większość wcale jej się nie podobało, po prostu... chciała uprzykrzać matce. Raz się zakochała. Raz, potem zrobiła coś głupiego, i nigdy więcej. Tyle wystarczyło.
✗ Przeszła kurs samoobrony, ale nie zdążyła jeszcze wypróbować jego skuteczności w praktyce.
✗ Wedle jej własnych słów ma alergię na banały i wytarte frazesy, komedii romantycznych w ogóle nie ogląda, co najwyżej raz w okresie jednego z pięciu najważniejszych świąt narodowych (typu Dzień Zombie Jezusa czy innej innowierczej szopki) włączy horror, ale tylko na góra piętnaście minut. Po pierwszych trzech minutach potrafi wypunktować całą listę żałosnych i tanich zagrywek.
✗ Zawsze ma przy sobie kostkę Rubika, żeby w razie czego nie ugiąć się za bardzo pod naporem powszechnej w tym świecie głupoty i móc uratować swój umysł ćwiczeniami na logikę.


Delacroix Giphy
Cara Delevingne po raz drugi


Summer Pyper Richelieu


Summer odkręca kurki z gazem. Śmieje się radośnie i właśnie wtedy odkrywasz, że jej śmiech jest śmiechem szaleńca. Dobijasz się do niej, wołając ją po imieniu i jego wszystkimi możliwymi zdrobnieniami. Na próżno. W końcu odsuwasz się z przekonaniem, że to już koniec, że nic nie zdziałasz. I właśnie wtedy otwierają się drzwi. Richeaul wychodzi, uśmiechając się nieobecnie i od razu zaczyna bagatelizować twoje obawy. Bo przecież nic się nie stało. Bo to była tylko zabawa. A ty myślisz tylko o tym, jak bardzo jest nieporadna i bezsilna.
Summer goni wiatr. Przez chwilę stoi zupełnie nieruchomo,  nie zwracając najmniejszej uwagi na otaczający ją świat, wodząc wzrokiem za wirującymi w powietrzu zwiędłymi liśćmi. Niespodziewanie wypuszcza z rąk wełniany szalik, obserwuje jak frunie unoszony przez silny, jesienny podmuch, po czym równie nagle budzi się z letargu i rzuca się za nim w pogoń. Po raz kolejny słyszysz ten sam intrygujący śmiech i zdajesz sobie sprawę, że niezależnie od tego jak bardzo byś się starał, nie jesteś w stanie oderwać od niej oczu. Jest  zachwycająca w swym  pięknie i  przerażająca w  szaleństwie. Budzi w tobie tak ambiwalentne uczucia, że cała twoja pewność siebie obraca się w pył.
Słyszysz skowyt starych zamków, odwracasz głowę i widzisz ją. Cóż z tego, że pora jest już zdecydowanie zbyt późna? Ona przychodzi i wychodzi kiedy chce,  nie zważając na konwenanse i konsekwencje. Lubi mieć  ostatnie słowo. Pytasz, co ją tu sprowadza. Odpowiada, że przybyła naprawić twoje życie. Zawsze wie, co dla innych najlepsze i zawsze stawia na swoim, niezależnie od tego, do jakich środków miałaby się uciec. Wygłasza kolejny moralitet. Tupie nóżką, krzyżuje ramiona na piersiach i prycha na wszystko, co się rusza. Bardzo lubi akcentować swoje drobne filozofie. Gdyby tylko chciała, mogłaby zawojować świat, jednakże za cel honoru postawiła sobie jego obronę. A to stoi w konflikcie z naturalnym porządkiem rzeczy. Możesz mówić do woli, powtarzać w kółko jedno i to samo, ale nie licz na to, że sens twych słów dotrze do niej i osiągnie zamierzony skutek. Ma dar jawnego  ignorowania tego, czego nie chce słyszeć. Z pasją fanatyka selekcjonuje wszystkie informacje, wybierając tylko te, które są jej na rękę, bądź też przekształcając sens całej wypowiedzi na bardziej korzystny dla siebie. Jednakże gdy to ona o coś pyta, odpowiedzi na zadane przez siebie pytanie oczekuje natychmiast. Nierzadko wraca po kilku dniach lub godzinach do dawnej rozmowy i spodziewa się, że rozmówca będzie doskonale wiedział, o co jej chodzi. Pomiędzy wygłaszaniem swych teorii przygotowuje herbatę. Rumiankową. Summer pije tylko herbatę rumiankową.
Nie wie, czego tak właściwie chce i chyba nic na tym świecie tego nie zmieni. Jest  buntowniczką, ale głównie we własnej głowie - ilekroć stara się coś zmienić, dość konformistycznie powraca do wcześniejszego stanu rzeczy. Czasami jej za to nienawidzisz. Zdajesz sobie sprawę, że musisz troszczyć się o was oboje, bo  ona nigdy sobie nie poradzi. Żyje w swym  osobistym świecie, a rzeczywistość zdaje się zupełnie jej w tym nie przeszkadzać.

✗ Uwielbia podsłuchiwać i obserwować. Z uśmiechem na ustach wtrąca się w prywatność ludzi, pojawiając się niespodziewanie w ich sypialniach w środku nocy. Ale spokojnie, jest niegroźna.
✗ Nie uznaje tajemnic. Wybada cię w każdej kwestii, będzie oczekiwała, byś sam opowiedział jej swoją historię życia. Ale nie wypytuj jej, kiedy sama nie mówi. Nie wytrącaj się w jej życie. Przecież to niegrzeczne.
✗ Zawsze stara się pasować ludziom, z którymi dane jej w konkretnej chwili przebywać. Również nie wypowie swojej opinii, jeśli rozmówca wprost o nią nie zapytał. Zawsze przytakuje, dostosowuje swoje upodobania do drugiej osoby, udając jej bratnią duszę. Chyba nawet nie umie się kłócić.
✗ Całkiem nieświadomie, gra ze swoją bliźniaczką duet władcy i szambelana. Ona na stanowisku tego drugiego.
✗ W kwestii używek - czysta jak łza.
✗ Chodzić na szpilkach nauczyła się dopiero... kończąc szkołę, kiedy jej matka uznała, iż będzie to niezastąpiona umiejętność na wszelkich balach bogaczy. I choć bez problemu skoczyłaby w wysokich butach w dal, pała do nich absolutną nienawiścią.
✗ Nie chwali się majątkiem matki, zresztą nie tak dawno zdobytym. Wychowywała się mogąc liczyć tylko na siebie i w skrajnych przypadkach na Sapphire, więc zniesmacza ją chodzenie na łatwiznę, dzięki czemu jej rodzicielka zabrylowała.
✗ Nie tęskni za ojcem, nie zastanawia się, co z nim. Szczerze, ma go gdzieś głęboko między pośladkami.
✗ Pomaga ludziom; nie ma z tym żadnego problemu, bo wie, że prędzej czy później ktoś jej się odwdzięczy. Nie będzie miał innego wyboru.
✗ Studiuje historię sztuki. Jak na patologię umysłową przystało.
✗ Nie potrafi określić swojej orientacji. W biseksualizm nie wierzy, a trzymanie się kurczowo jednego schematu przeraża ją.
✗ Żadna z niej poliglotka, porozumie się tylko po angielsku.
✗ Jest niższa od bliźniaczki o (z matematyczną dokładnością) jeden centymetr.
✗ Nie pija kawy, nazywając ją "szczynami". Jest zdeklarowaną fanką wody.
✗ Wierzy w duchy.
Powrót do góry Go down
 
Delacroix
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Effie Delacroix
» Laurént Delacroix
» Denise Alpha Delacroix

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Postacie :: Karty Postaci-
Skocz do: