our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Carters' house

Go down 
5 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Logan Carter

Logan Carter


Skąd : Londyn
Partner : Była jakaś taka psychopatka, która przypadkowo zniknęła, ups

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 14:07:47

wikens będzie się chwalił znajomością historii
W sumie Logan nie rozumiał co można znaleźć atrakcyjnego w austriakach. Była raz taka jedna Niemka, która też została doceniona przez austriaka. Wiesz jak skończyła? Z przestrzeloną głową w schronienie, podczas II wojny światowej, zaraz po swoim ślubie! Nie chciał żeby Margaery skończyła z dziurą w głowie, a niestety znał aż DWÓCH Austriaków którzy dokładnie tak kończyli, co pozwalało na wysnucie teorii - wszyscy Austriacy są pojebani.
I nie rozumiał dlaczego taka dziewczyna potrzebuje zagranicznego typa, żeby podnieść swoją samoocena, wydawało mu się że takie zachowanie jest przeznaczone dla średniomądrych i średnioładnych atencjuszek, ale no cóż niespodzianka.
— Margaery, jesteś wartościową osobą bez tych Belgów, Austriaków czy Holendrów. Nie potrzebujesz faceta, żeby być wartościową dziewczyną, nie uzależniaj swojego szczęścia od osób trzecich. W przede wszystkim - Nie jesteś jak twoja siostra. Masz na to za duże IQ.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 14:57:24

-Tak, faktycznie, IQ mam całkiem duże.W zasadzie, to jest naprawdę spore. Naprawdę, naprawdę całkiem spore.-powiedziała, przyjmując tą informację.-Nigdy tak na to nie spojrzałam, ale tak jest! Dzięki Logan! Ale jest jedna sprawa-mówiąc to, zwróciła się w jego stronę, z determinacją wypisaną na twarzy.-Nikt, powtarzam absolutnie nikt, nawet Leilla nie pozna treści naszej dzisiejszej rozmowy. Nie powiesz nikomu o tym, czego się ode mnie dowiedziałeś. Rozumiesz? Nikomu.
Nie miała pojęcia, skąd nagle pojawiła się w niej ta nagła zmiana nastroju. Możliwe, że zawdzięczała ją racjonalnemu podejściu Logana. Albo po prostu alkohol zdążył w pewnym stopniu z niej wyparować, zwracając światu Margaery Winchester, jaką znano na codzień.
Nie zagłębiając się w jego przyczyny, Margaery poczuła się zażenowana swoim wcześniejszym wystąpieniem. Czy ona naprawdę powiedziała te wszystkie rzeczy i zaczęła ryczeć, obsmarkując przy tym brata swojej najlepszej przyjaciółki?
Nie, to nie mogła być ona. Coś takiego nigdy by się jej nie wydarzyło.
Powrót do góry Go down
Logan Carter

Logan Carter


Skąd : Londyn
Partner : Była jakaś taka psychopatka, która przypadkowo zniknęła, ups

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 15:51:34

Wróciła! Margaery Winchester wróciła! Za to już mógłby dostać nagrodę Nobla.
Oczywiście rozumiał argumentację, która zakładała że Leilla nie może dowiedzieć się absolutnie o żadnym aspekcie tej rozmowy ponieważ uznałaby to za zdradę, oraz próbę upicia i wykorzystania jej najlepszej przyjaciółki. Co oczywiście nie byłoby prawdą!
Mimowolnie uśmiechnął, słysząc jak Margaery chwali swój własny intelekt, to z całą pewnością oznaczało, że dobrze wykonał swoje zadanie, uff, było trudniej niż w wiedźminie, tyle opcji dialogowych!
Spojrzał na zegarek, 15 minut minęło, Leilli nie ma. Czyżby ta kolacja się udawała? Nie, na pewno nie. Pewnie są korki. Pewnie zaraz wróci.
— Ale o czym ma się Leilla nie dowiedzieć? Chyba nie mam pojęcia o czym mówisz — powiedział, mając nadzieję, że to zapewni Margaery o tym że ta rozmowa będzie pełną tajemnicą.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 16:32:06

-Dokładnie. Nie masz o niczym pojęcia. Przyszłam, Leilli nie było, wymieniliśmy kilka grzecznościowych uwag i zaproponowałeś, żebym obejrzała z tobą odcinek Gry o tron, czekając, aż wróci. Nie mniej, nie więcej, tylko dokładnie to. Zapamiętasz?-mówiła rzeczowym tonem, jakby co najmniej ustalali alibi na wieczór, kiedy popełnili morderstwo.-I jak Leilla nie wróci do godziny, ja wracam do domu.
Czekanie pół godziny na przyjaciółkę z jej bratem było jeszcze do przejścia. Godzina też. Ale cokolwiek ponad ten wyznaczony czas mogło sugerować... No właśnie. Mogło sugerować wiele rzeczy, z którymi Margaery wolała nie być utożsamiana. Nie miała ochoty się potem z tego tłumaczyć, bo jakby to zabrzmiało? "Hej, siedzę z twoim bratem od dwóch godzin, bo w przypływie histerii upiłam się, przefarbowałam włosy na odrażający kolor i pognałam do twojego domu, ale Logan był jedyną osobą, którą spotkałam, więc to jemu zaczęła smarkać w koszulę?"
Nie, to wytłumaczenie było zdecydowanie bez sensu i nikt by jej nie uwierzył. Ty, Margaery, dostałaś atatku histerii? Przez faceta? Nie bądź niedorzeczna i powiedz, o co naprawdę chodzi!
Powrót do góry Go down
Logan Carter

Logan Carter


Skąd : Londyn
Partner : Była jakaś taka psychopatka, która przypadkowo zniknęła, ups

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 16:50:08

Margaery mogła z nim oglądać grę o tron. To brzmi bardzo prawdziwie, praktycznie nie do podważenia. Oglądanie gry o tron to bardzo standardowa rozrywka dla dwójki ludzi i ona absolutnie wyklucza płatkanie i pocieszanie, siedzieli (na dwóch przeciwnych stronach kanapy), popijali sobie niewielką ilością wina, które potem się wylało, co tłumaczy fakt tego że butelka jest pusta, a przecież oni tak ładnie, kulturalnie wypili tylko lampkę wina, tak aby się nie upić, a jedynie DEGUSTOWAĆ się smakiem. Przecież to wcale nie tak, że Margaery wypiła całość, przed tym gdy zaczęła płakać.
I zgadzał się, że czekanie godziny na przyjście tej głupiej blondynki jest BARDZO sensowne. Ale tak e sumie to godzinę... od którego momentu? Od jej wejścia? Od teraz?
— Żeby było jasne... jaki odcinek oglądaliśmy? Krwawe Gody?
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 17:10:14

-Krwawe gody. Zdecydowanie krwawe gody.-pokiwała głową.
Nazwa odcinka wyraźnie zaznaczała, że podczas jego oglądania atmosfera nie mogła sprzyjać czemukolwiek. A już na pewno nie histerycznym napadom płaczu, o ile, oczywiście, kogoś nie poruszyła śmierć bohaterów. Ale na szczęście Margaery nie należała do osób, które płakały na filmach, szczególnie, kiedy umierali ludzie. Trochę inaczej sytuacja miała się z psami-choćby pod koniec Marley i ja zawsze płakała jak bóbr, a już na samą myśl o tych wszystkich psach, które utopiły się na Titanicu, sięgała po paczkę chusteczek.
-I weź schowaj tą butelkę. To wygląda zbyt podejrzanie. Wskazuje na załamanie nerwowe-dodała.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 17:21:09

Logan oczywiście doceniał racjonalność tego stanowiska. Podobało mu się to, że w końcu zaczęła myśleć jak trzeźwa, mimo, że jej aktualny stan miał ze trzeźwością niewiele wspólnego.
— Wedle twojego życzenia — powiedział, wstał z kanapy i chwycił za butelkę.
Wtedy jednak usłyszał otwieranie drzwi i głośne trzaśnięcie drzwiami. Jako, że bilokacja jest w pełni dozwolona, to po interesującej rozmowie, jaką Leilla odbyła za Laurentem (jej wynik nie ma absolutnie żadnego znaczenianie ze względu na to, że nie wiem jak się skończy), pojawiła się w domu, z butelką wina, którą wcześniej zabrała z restauracji (picie w miejscach publicznych, przypominam, jest nielegalne! A do tego ciężko otwiera się wino, nie mając korkociągu).
Leilla weszła do salonu, spojrzała na Margaery, potem na swojego brata, znowu na Margaery, znowu na Logana.
— Zapytałabym czy ominęło mnie coś ciekawego, ale chyba jednak nie chcę wiedzieć — powiedziała, skupiając swój wzrok na butelce. — Miałam zamiar to wypić.
— Przecież masz w ręce inne wino. Bez przesady nie wypijesz dwóch win, to niezdrowe.
— CHWILA MARG. Coś ty zrobiła z włosami?!
— krzyknęła przerażona, dostrzegając drastyczną zmianę.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 17:34:39

-Miała wyjść Królowa Śniegu. Wyszło to.-mruknęła, wstając z kanapy, czego natychmiast pożałowała.
Cały świat zawirował i musiała złapać się brzegu fotela, żeby nie upaść. Widocznie przeceniła swoje siły i nie była tak trzeźwa, jak się jej wcześniej wydawało.
-Nic mi nie jest!-oświadczyła, prostując się. A może raczej wybełkotała.
Chociaż było już na to za późno, z całych sił starała się udawać trzeźwą, co jeszcze bardziej podkreślało jej godny pożałowania stan. Musiała wyglądać naprawdę komicznie, aczkolwiek jej samej do śmiechu z całą pewnością było daleko. Tłumaczenie się, czemu była pijana nie było częścią jej planu, a Margaery bardzo, ale to bardzo nie lubiła improwizacji. Uważała, że zawsze znajdą się w niej jakiejś luki i prawda, która miała być tak starannie ukryta, przez jedno małe niedociągnięcie wyjdzie na jaw.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 18:11:14

Leilla była zaskoczona złym stanem przyjaciółki, nie wyglądała jakby wypiła tylko tą jedną, jedyną butelkę, którą Logan w między czasie wyrzucił do śmietnika. Wyglądała jakby była po maratonie picia kilku butelek. A jako że jest dobrą przyjaciółką, to przecież jej nie wyrzuci za drzwi, tylko będzie próbowała ją ogarnąć. No i dojść do przyczyny dlaczego jest w takim stanie w dzień roboczy. Bo musiał być tego jakiś powód. I podejrzewała że to był całkiem mocny powód. Odłożyła więc butelkę, wzięła Margaery pod ramię i wychodząc podziękowała, że Logan się nią zajął aż do jej przyjścia.
Omijając zbędny opis, wchodzenia po schodach - znalazły się w pokoju Leilli, która jeszcze na moment wyszła. żeby przynieść małej, najebanej Margaery szklankę wody.
— Wypij. I opowiedz mi co się do cholery stało.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 18:26:25

-No więc...-zaczęła, biorąc ogromny łyk wody, która po części spłynęła jej po brodzie. Och, upokorzenie!-Willhelm się stał. Pamiętasz, jak dał mi taki naszyjnik z wygrawerowanym "W"? Co to się śmiałam, że jest jak obroża dla psa? No to dzisiaj rano siedzę sobie w kawiarni, piję trzecią kawę, piszę pracę zaliczeniową, pełna kultura i nagle kątem oka widzę, jak jakaś szatynka siada stolik obok. Niby nic takiego, ot, przyszła sobie wypić kawę, ale kiedy znowu na nią spojrzałam, widzę, że ma na sobie naszyjnik. Dokładnie taki, jaki dał mi Willhelm. To "W" NAPRAWDĘ rzuca się w oczy. No więc z czystej ciekawości przysiadam się do niej i pytam się, skąd ma taki ładny naszyjnik, czy to Cartier, bo ostatnio widziałam podobny. Odpowiada że a i owszem, Cartier, czyste złoto. I że dostała go od chłopaka. Od chłopaka, powiadasz, pytam. Ano, od Willhema. Głupia była, Amerykanka jedna, nie musiałam nawet specjalnie ciągnąć ją za język, była w siódmym niebie, że jak to określiła "prawdziwa Londynka z brytyjską klasą" się nią zainteresowała. I powiedziała mi wszystko. Rozumiesz? Sprzedała mi całą historię swojego związku z moim Wilhelmem, tym Wilhelmem od polowań, gry w golfa i Wimbledonu. Jak to się poznali, co to on jej nie mówił i jak to często on bywa w Londynie, bo coś załatwia. Co załatwia? Nie wiedziała. Ja wiedziałam, rzecz jasna, że załatwia mnie, ale jej tego nie powiedziałam. Okazało się, że jest jakąś amerykańską aktorką filmów klasy B z Ohio, głupiutka, naiwna i żyje swoim małym, amerykańskim snem, grając w niskobudżetowych horrorach. A i do tego: słyszałaś, że chcą nakręcić film o księciu Harrym i Megan? Otóż ona będzie grać Megan. Oto co mnie spotkało! Nędzna podróba Megan! Nędza podróba mnie samej!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 18:36:28

Westchnęła głęboko, patrząc na oburzenie Margaery. No jasne, pewnie na jej miejscu zabiłaby tę Amerykankę, więc jest pełna podziwu, że Margaery potrafiła się na tyle kontrolować aby jej nie zabić! A przynajmniej to wywnioskowała z jej słów. Bo skoro będzie Megan to znaczy, że jeszcze żyje.
I w sumie dobrze, żadna z nich nie potrzebuje problemów z prawem.
Szczególnie że Leilla ma wystarczająco dużo problemów. Tak bardzo chciałaby się teraz wygadać Margaery, ale podejrzewała, że w jej stanie to i tak będzie niemożliwe. Pewnie za moment zaśnie, albo zacznie biegać do łazienki.
Złapała za kosmyk jej włosów i przyjrzała mu się.
— Zadzwonię do mojej fryzjerki, spróbuję umówić cię na jutro, o ile będziesz trzeźwa. Co ci przyszło do głowy żeby upijać się z Loganem?
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 18:53:28

-Po pierwsze:ja już jestem trzeźwa-zaczęła, ale wypadła przy tym mało przekonująco.- Po drugie, ja zaczęłam pić już wcześniej sama. A potem tu przyszłam i było to wino. Wiesz jak to jest. Raz zaczniesz, to potem ciężko przestać. Po trzecie: możesz mnie umówić, ale nie ma mowy, że wracam do poprzedniego koloru. Chcę być Królową Śniegu, rozumiesz? Chłodną, nieprzystępną Królową Śniegu, której nie obchodzą faceci! Chcę PLATYNOWE włosy. Albo SREBRNE. Chcę wyglądać jak Daenerys Targaryen, chcę być cholera Matką Smoków, Pierwszą cholera Tego Imienia!
Druga butelka wina widocznie dopiero teraz uderzyła jej do głowy. Naiwna, myślała, że zdążyła już wytrzeźwieć, a to było dopiero preludium do jej pijackiej przygody.
-A potem jedziemy do Belgii. I SPALIMY TO WSZYSTKO DO CNA. CAŁY TEN PAŁAC. I JEGO RAKIETĘ TENISOWĄ. I CAŁY ZESTAW DO GOLFA. A POTEM BĘDZIE MNIE BŁAGAŁ NA KOLANACH O LITOŚĆ. ALE NIE OKAŻĘ MU LITOŚCI. BĘDZIE UMIERAŁ POWOLI, W MĘCZARNIACH
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 19:11:15

Z całego paplania swojej przyjaciółki mogła wysunąć tylko jeden wniosek.
Koniec z piciem wina. A szczególnie z piciem wina kiedy jest się zrozpaczoną. Bo jakby jej - Leilli Carterow przyszedł do głowy głupi pomysł, żeby przefarbować się na brązowo coming soon , to przecież byłaby tragedia. Nie wykluczam że pod wpływem chwili mogłoby się to wydawać całkiem mądrym pomysłem (hej, tu dziewczyna która ścięła włosy po zerwaniu z chłopakiem, z którym znowu jest, nie żałuję) ale w dłuższej perspektywie lepiej uniknąć takiego błędu, który kosztowałby ją pewnie kilka wizyt u fryzjera, psychoterapeuty i księdza.
Ale mimo wszystko problemy Margaery wydawały jej się tak naiwne. Nie traktowała ich jako prawdziwych problemów. Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Zazdrościła jej jak cholera. Takich banalnych problemów.
W końcu ona - zmuszona do małżeństwa z człowiekiem, którego nienawidzi, a osoba, którą naprawdę mogłaby pokochać jest zaręczona z świrniętą ekolożką. A Margaery? Za tydzień znajdzie sobie nową miłość Logan , za dwa tygodnie znowu będzie zła i niezadowolona. I tak w kółko.
— Belgia będzie musiała poczekać. Mam szlaban do mojego ślubu. Który nawiasem mówiąc jest w sierpniu, więc zacznij szukać partnera.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 19:23:07

-Do ślubu? Jakiego ślubu? Żartujesz chyba sobie?-wybuchnęła śmiechem.-Z kim? Chyba nie z Laurentem?
W pierwszej chwili jej nie uwierzyła. Perspektywa ślubu przyjaciółki z jedną z najbardziej znienawidzonych przez nią osób wydawała się być po prostu mało udanym żartem. Jednak widząc wyraz twarzy przyjaciółki zdała sobie sprawę, że dziewczyna nie żartuje. Ona naprawdę ma wziąć ślub, i to już w sierpniu.
-Twoja matka to zaaranżowała, tak? To jest aranżowany ślub? Czy ona do końca oszalała? Nie żyjemy w dziewiętnastym wieku! To jest w ogóle legalne? To znaczy, na pewno nie jest, jeśli się nie zgodzisz. Przecież możesz się nie zgodzić, co oni ci niby zrobią? Boże, Leilla! Nie będzie żadnego ślubu, ja do tego nie dopuszczę, wezwiemy ich do sądu, jak będzie trzeba! Nie-ma-takiej-opcji!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 19:36:15

Czy jest opcja żeby Margaery poszła na ten ślub z Loganem? jeśli tak to osobiście w jakiś sposób doprowadze do tego ślubu.
Oczywiście że jej matka nie miała prawa tak postąpić, oczywiście że mogła tupnąć nóżką niezadowolona i powiedzieć że nie ma opcji. Tylko że to wymagałoby od niej jakiejkolwiek odpowiedzialności i poczucia że poradzi sobie bez pieniędzy rodziców. Tylko że Leilla była bardzo świadoma, że sobie nie poradzi. Więc nie było opcji żeby to zadziałało.
— Uwierz mi, że na nią nie działają jakiekolwiek przepisy prawne. Coś sobie ubzdurała i teraz będzie realizować swoją chorą wizję. Naprawdę chciałabym żeby to był żart. Znając życie - Nikt nic z tym nie zrobi, jakbyś nie zauważyła, w naszym otoczeniu ludzie chyba zatrzymali się na XIX wieku— powiedziała z goryczą w głosie, jeśli ktoś potrafi czytać między wierszami, to domyśli się że bardziej niż jej ślub, denerwuje ją wizja ślubu kogoś innego Leona i Rosemary .
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 19:57:46

Pssst! Prawdopodobieństwo, że Margaery przyszłaby na ślub z Loganem jest naprawdę wysokie
-No dobra. To zrobimy tak...-Przyłożyła palce do skroni, starając się skupić. Na pewno prościej by się jej myślało, gdyby tyle nie wypiła.-Weźmiesz ten ślub, ale nie podpiszesz intercyzy. Nie waż się jej podpisać. A potem zginie w tajemniczym wypadku. Zaaranżuję mu na przykład wycieczkę w wysokie Alpy, ktoś go popchnie i zleci w przepaść. Tam co chwila ktoś spada, nikt nie poprowadzi śledztwa. To będzie zbrodnia doskonała, a ty zostaniesz znowu szczęśliwą singielką z pokaźnym majątkiem po zmarłym mężu. Tak zrobimy!-Klasnęła, widocznie zadowolona ze swojego planu. Można się było doszukać w nim kilku technicznych luk, ale patrząc się całościowo...to mogło wypalić.-I wtedy, jak już będziesz znowu wolna, będziesz mogła być z kim chcesz!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 20:17:12

O Margaery można powiedzieć bardzo dużo dobrych rzeczy, lecz na pewno nie to, że ma dobre plany po pijaku. Przecież cała ta koncepcja była pozbawiona sensu, jakie Alpy? Jakie zrzucenie z góry? I do tego nie podpisanie intercyzy? Przecież to szaleństwo.
— Rozumiem, że poprosisz o to jednego z twoich byłych skoczków narciarskich, oni na pewno znają się na Alpach.
Biedna Leilla, nie była świadoma, że nikt z nas już nie lubi narciarzy, teraz miejsce w serduszku zajęli snowbordziści (najlepiej żeby byli do tego europejskimi książętami!), wybaczmy jej jednak te faux pas, dziewczyna jest zrozpaczona, można to zrozumieć.
— Obawiam się że sprawa jest raczej przegrana. I będę musiała spędzać święta z rodziną Lauréncika, udając że wszystko jest okej, jeszcze pewnie każą nam razem zamieszkać, będą liczyć na jakieś wnuki, a ja nie dam temu tlenionemu pajacowi się dotknąć!
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 20:28:48

-Przestań wypominać mi tych skoczków! To było dawno!-jęknęła.-Zresztą dobrze wiesz, że gdybym teraz miała szukać sobie sportowców, to pojechałabym do Kanady znaleźć sobie jakiegoś przyjemnego snowboardzistę!
Gdyby Leilla nie przyszła w ciągu godziny, Margaery wcale nie wróciłaby do domu, jak zapowiedziała ale najprawdopodobniej byłaby teraz w drodze na Heathrow, żeby złapać samolot z przesiadką do Vancouver. Naprawdę była w stanie to zrobić, a za wyborem Kanady, oprócz osławionej kadry olimpijskiej przemawiał też fakt, że wszyscy z racji zimna nosili tam czapki. Ona kupiłaby sobie taką futrzastą, z nausznikami, więc nikt nie zwróciłby uwagi na jej włosy. Plan był naprawdę misternie stworzony. Szkoda tylko, że po pijaku.
-To polecimy gdzieś razem i cię ukryję! Mogę wyciągnąć moje pieniądze z funduszu powierniczego i kupimy jakąś wyspę! No pomyśl! Nikt by nas nie znalazł! Albo jacht-byłybyśmy w ciągłym ruchu, pływając od wyspy do wyspy. Jeszcze ciężej byłoby nas zlokalizować!-wykrzyknęła, powoli tracąc kontrolę nad tym, co mówi. Słowa po prostu wypływały z jej ust nieprzerwanym strumieniem bełkotu, którego nie sposób było powstrzymać.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 21:02:30

Tak właściwie, to Leilla nie wiedziała, że Margaery nie lubi już narciarzy. Zatrzymała się na tej fazie jej miłosnych "preferencji", ale na bieżąco przestała rozumieć zaraz po tym hiszpańskim arystokracie, który miał tę nieprzyjemność poznania kota Tomasza. Szkoda jej było tego chłopaka. W końcu nawet Leilla miała lekką obawę przed tym kotem, a Margaery jest jej najlepszą przyjaciółką, więc bywa u niej stosunkowo bardzo często (nawet czasami częściej niż u siebie w domu!). Od momentu Andruta Leilla zapamiętuje tylko część z tych wszystkich chłopaków. Przecież zwariowałaby, gdyby musiała zapamiętać wszystkich...
— Margaery, kocham cię, ale skończ już mówić. Bo zaraz zaczniesz wpadać na pomysły wyjęte z gry o tron i wtedy już nie będę wiedzieć jak mam to komentować.
Powrót do góry Go down
Margaery Winchester

Margaery Winchester



Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 EmptyWto 3 Kwi - 21:14:11

-Dobra. Dobra. Okej.-westchnęła i ciężko opadła na łóżko. Właściwie, to poleciała jak kłoda, prawie zupełnie bezwiednie. Wydaje mi się, że pewna pani upadając zrobiła to w dokładnie taki sam sposób.-Boże, jak tu jest wygodnie. Już nie wstaję.
Wbiła wzrok w sufit, który zaczął wirować jej przed oczami. Czuła się, jakby jechała górską drogą, równocześnie czytając książkę. Kto próbował, ten wie, jak to się kończy.
-Faceci, faceci...-wymamrotała, będąc już w półśnie.-[b]Tak ci powiem, że ten twój brat się wydaje być, ten tego, dosyć przyzwoity. Przyzwoity kawaler, moja babcia by powiedziała. Nie wiesz, czy teraz się z kimś nie...
Raptownie urwała, a cały pokój wypełniło jej chrapanie. Organizm jednak jest bardziej zmyślny, niż nam się wydaje i potrafi się wyłączyć w najbardziej odpowiednim momencie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Carters' house  - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Carters' house    Carters' house  - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 
Carters' house
Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Fabuła :: Domostwa-
Skocz do: