our empire
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Rezydencja De von Wangol

Go down 
+3
Isabel de von Wangol
Rosemary de von Wangol
Leilla Carter
7 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyNie 22 Lis - 14:23:43

Noelia postanowiła ratować sytuację swojego kuzyna i przyjaciółki, dlatego postanowiła się odezwać:
- Przepraszam bardzo, ciociu i wujku, a także państwo De von Wangol, ale niestety Leon nie może wyjść za państwa córkę - powiedziała, chcąc przeciągnąć chwilę jak najdłużej. Myśl, Noel, myśl. Musisz wymyślić coś, co uratuje tą dwójkę, bo inaczej będzie źle. Przecież nie można zmuszać ludzi do ślubu, prawda? Nawet jeśli się lubią, tak jak Leon i Rose! Nikt nie powinien im mówić, czy powinni być razem, czy nie.
- A dlaczegoż to? - zapytał William.
- No właśnie, dlaczego Noelio? - dodała Nattalea, która idealnie się bawiła, patrząc na swojego brata, który traci kontrolę nad tym co się dzieje. Głupi Leon, wiedziałam, że tak skończy.
- Bo... bo Leon jest w kimś zakochany! - krzyknęła, udając jej się wymyślić jakąkolwiek - może i głupią, ale jednak - wymówkę.
A Leo, patrząc na swoją kuzynkę, czuł, że pakuje się w coraz większe bagno. Niestety, ale tak było. Mimo, że Noelia chciała uratować mu skórę - to nie podziała. Nikt nie zmieni zdania.
- Pójdę sprawdzić, co u Rose - powiedział, nie spoglądając na nikogo i wyszedł za przyjaciółką. Tak naprawdę, to była tylko wymówka, aby wyjść z tego pomieszczenia. Byle by nie musiał słuchać o planach ich rodziców. Ale tak naprawdę, chciał też wiedzieć jak dziewczyna przyjęła tą wiadomość...


Ostatnio zmieniony przez Leon A. Parker dnia Nie 22 Lis - 21:29:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Isabel de von Wangol

Isabel de von Wangol



Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyNie 22 Lis - 15:02:05

Isabel i Natt miały jednakowe spojrzenie na aktualną sytuację, obie są takie mądre ale ciekawe co by się stało, gdyby one zostały postawione w takiej sytuacji! Isabel pewnie zaczęłaby panicznie krzyczeć, przecież ona jest szczęśliwa z Jackiem, bardzo, bardzo szczęśliwa! Jeśli ktokolwiek - nawet jeśli jest jej rodziną, chciałby zniszczyć jej związek z Danielsem Juniorem, pewnie zostałaby seryjnym mordercą.
- Oh, Noeila, to nie ma najmniejszego znaczenia, prawda? - ponownie wtrąciła się, mówiąc to najbardziej przesłodzonym głosem jaki tylko była w stanie uzyskać.
- Isabel, słońce nie mieszaj się w to - powiedziała Jane, starając się przerwać temat, który wyraźnie ją drażnił.

A Rosie wyszła do parku, papa.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyNie 22 Lis - 15:08:59

- Myślę, że jednak ma - odpowiedziała dziewczyna, "rozglądając się dookoła", tak naprawdę chciała, aby ktoś ją poparł, ale chyba widocznie nikt nie popiera jej zdania.- Jak ty byś się czuła, gdyby twój facet musiał Cię zostawić, bo jego rodzice zaplanowali mu życie, co? - zwróciła się do Isabel.
Po chwili jednak westchnęła.
Była bezsilna. Przecież co ona może zrobić w tej sytuacji. Przecież nie będzie nikogo namawiać na zmianę sytuacji. Nie powinna tego robić, bo jest gościem w tym domu.
- Przemyślcie jeszcze tą decyzję, ciociu, wujku - poprosiła.- Jeśli zrobicie to Rose i Leonowi, może do końca życia nie zaakceptują tej decyzji.


Ostatnio zmieniony przez Noelia Oliváres Mendoza dnia Nie 22 Lis - 21:36:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Jane de von Wangol

Jane de von Wangol


Age : 50
Skąd : Holandia
Partner : Anthony De Von Wangol
Posada : Projektantka mody

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyNie 22 Lis - 15:34:11

Ale ją to dziwne ślepe dziecko irytowało! Nawet bardziej niż Rosemary to się rzadko zdarza. Rosie jest świrniętą ekolożką bez mózgu (normalny człowiek nie zastanawia się ile drzew zostało ściętych, żeby położyć panele w domu), ale Noelia jest przynajmniej w 80% tak irytująca jak ona. Ona zaraz ucieknie, żeby rozmawiać przez telefon z Danielsem Juniorem, chyba bo Ania gra w lola i woli lola ode mnie, hlip!
A Jane nie miała nic więcej do powiedzenia, więc postanowiła zmienić temat, w końcu nie mogą całego wieczora spędzić na zamartiwaniu się, to nie miałoby sensu.
- Jak tam budowa waszego nowego hotelu? Minęły w końcu te problemy z pozwoleniami?- zapytała, tak nie stać jej na większą kreatywność.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyNie 22 Lis - 15:42:33

- Tak myślałam - odpowiedziała Noelia, w stronę Isabel. I już nic nie odpowiedziała, miała po prostu nadzieję, że państwo De von Wangol o tym pomyślą, tak samo jak jej wujostwo. Bo przecież nikt ich nie zmusi do ślubu. Nawet jeśli, kto któreś z nich ucieknie na Alaskę, byle by nie brać udziału w ceremonii... To przecież logiczne.
Natomiast Daneila szybko podjęła temat hoteli zaproponowany przez Jane, bo sama w końcu miała dość rozmowy na temat osób, których z nimi nie było.
- Tak, w końcu udało nam się ustalić z mieszkańcami tamtejszej ulicy dobrą cenę kupna ich bloku i zapewniliśmy ich o pomocy w poszukiwaniu nowego lokum - powiedziała kobieta, poprawiając swoje długie włosy.
- I każdemu z nich zaproponowaliśmy tydzień darmowych wakacji w hotelu, który powstanie - dodał William, śmiejąc się. Cóż, sytuacja wyglądała tak, że mieszkańcy wzbraniali się i mówili, że nigdy nie oddadzą swoich mieszkań. Krótka rozmowa i pieniądze od razu sprawiły, że poszli się pakować... a może to po prostu zasługa charyzmy obojga Parkerów? Nie... to na pewno pieniądze.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptySro 23 Gru - 17:37:37

Kiedy kochana mamusia, poinformowała Leona, że zabiera go na obiad do pani de von Wangol, był lekko niechętny (co mu się dziwicie? Po ostatniej wizycie ma złe wspomnienia). Ale skoro on ma być w przyszłości twarzą rodziny, wiedział, że jego życie usłane różami nie będzie i często będzie musiał iść gdzieś, gdzie być nie chciał - dlatego się zgodził (nadal niechętnie). Mimo wszystko miał przeczucie, że ta wspaniała wizyta nie skończy się dobrze. Tylko nie wiedział dla kogo - dla niego? Czy może raczej dla jego matki?
Cóż... te rozważania zostawmy na później.
Po tym jak trochę ponarzekał w myślach, ogarnął się i w końcu postanowił, że jak godny zastępca ojca (który na tym obiedzie pojawić się nie mógł) będzie go reprezentował. I całą rodzinę Parker także. W końcu do tego został wychowany.
I w taki oto sposób Leon Parker wraz z matką - Daneilą Parker - pojawił się w domu Jane de von Wangol... W domu jego narzeczonej Rosemary de von Wangol (co nawet w jego myślach brzmiało strasznie).
Powrót do góry Go down
Sally De Von Wangol
Admin
Sally De Von Wangol



Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptySro 23 Gru - 18:53:42

Dom państwa De Von Wangol wyglądał przepięknie, a tego dopilnowała Jane, która nie wyobrażała sobie świąt Bożego Narodzenia bez dekoracji i bez śniegu, na szczęście w Londynie biały puch spadł i dość obficie, więc pozostało jedynie przygotowanie domu do tego magicznego czasu w ciągu roku. Razem z córeczką (oczywiście z Rose, Isa gdzieś się włóczy) dekorowała choinkę, śpiewając piosenki z zeszłorocznego prezentu - płyty Within Temptation, nie ważne, której i tak nikt z was jej nie kojarzy (może oprócz Klaudii, The Silent Force, jeśli to czytasz to śpiewają sobie The Swan song). Z kolei Sally, która nigdzie nie wychodziła z powodu zbyt zimnego dla niej klimatu (w końcu w San Francisco było o wiele ciepłej o tej porze roku), czytała książkę, spoglądając czasem na ciotkę i kuzynkę, zastanawiała się dlaczego są zawsze takie radosne i praktycznie nigdy nie są smutne. Tak, te dwie z pewnością były dla niej zagadką. Jej matka często krzyczała bez powodu, ojciec nie bywał w domu zbyt często, więc praktycznie nie miała prawa go znać. Ale kochała ich, nie oddałaby żadnego z ich wspólnych wspomnień nawet w zamian brytyjskiego tronu. Była związana z rodzicami.
Gdy rozległ się dzwonek, Jane była zaplątana lampkami choinkowymi razem z Mary.
-  Sally, słońce, mogłabyś otworzyć? -  poprosiła Jane swoim delikatnym głosem, starając się uwolnić od kabli.
Ruda kiwnęła głową i ruszyła w stronę drzwi, które po momencie zostały przez nią otwarte. O, kolejni ludzie, których nie zna. Jak słodko.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptySro 23 Gru - 19:55:54

Leon oczywiście jak na dżentelmena przystało, przepuścił mamusię w drzwiach, która od razu się uśmiechnęła do dziewczyny. Oczywiście, podejrzewała kim ona jest, w końcu rozmawia z Jane przez telefon dwadzieścia cztery godziny na siedem dni w tygodniu!
- Dzień dobry, ty to pewnie Sally, prawda? - zapytała kobieta, zdejmując szal.- Miło mi Cię poznać, dużo o tobie słyszałam - dodała po chwili, a wtedy spojrzała na Leona, który czekał, żeby wziąć jej płaszcz, a później go odwiesić.- Nazywam się Daneila Parker, a to mój syn, Leon. - Wskazała na swoje dziecko i podziękowała mu, gdy wziął od niej płaszcz. Ach, była zaszczycona, że to właśnie ona wychowała takiego dżentelmena (hahahahah, śmieszne, przez połowę jego życia miała go w czterech literach, ale cóż...).
Kiedy tylko Leoś odwiesił dwa nakrycia, podszedł do Sally z uśmiechem.
- Mnie również miło poznać. Jesteśmy w końcu prawie rodziną - powiedział, chcąc zażartować. Niestety, nie wyszło mu to. Ton jego głosu wskazywał na to, że on cierpi z tego powodu, ale to było niechcący. Na szczęście Daneila tego nie słyszała, bo poszła przywitać się z Jane.
Powrót do góry Go down
Sally De Von Wangol
Admin
Sally De Von Wangol



Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 0:06:10

Sally nie miała pojęcia kim ci ludzie są, ale skoro wiedzą, kim ona jest to muszą znać jej rodzinę. Przynajmniej takie wnioski wyciągnęła z tej całej sytuacji. Uśmiechnęła się, jednak nie był to taki pozytywny, uroczy uśmiech jak u jej kuzynki. Bo ona jej absolutnie nie przypomniała. Nawet z wyglądu. Sally miała rude włosy, można powiedzieć, że po Tudorach, a Rosemary czarne lub brązowe (zależy od światła), zwyczajne. Miały inny kolor oczu. Gdyby nie nazwisko, ciężko byłoby je nazwać rodziną. I gdyby nie Jane, która na każdym kroku praktycznie im o tym przypomniała.
Spojrzała na Parkera Hogwart mi się przypomniał, ale oni się tam nie lubili i starała się nie okazać swojego zdziwienia. Nie miała pojęcia o żadnych planach ciotki i wuja. Ale gdyby wiedziała, była by w trudniej sytuacji. Nie wiedziała by jak ma się do tego odnieść. Z jednej strony - aranżacja małżeństwa wydawała jej się bardzo korzystną operacją. Uczucie da się zbudować z czasem, ale również z czasem można je zniszczyć, nie powinno się budować związku na samej miłości. Z drugiej strony nie chciałaby być w takiej sytuacji... Więc jest to sprawa trudna nie można potępić żadnej ze stron w 100%, ani żadnej pochwalić. Szczęśliwe małżeństwa istnieją i poprzez aranżacje i nie.
- Będziemy rodziną? Co? Jak to?

Jane wciąż siedziała na podłodze z Mary, włosy i kable nie są dobrym połączeniem, próbowały się rozplątać, jednak z każdym ruchem coraz bardziej się pogrążały. No cóż, pewnie Mary straciła już połowę włosów...
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 0:27:44

Leon zaśmiał się cicho, patrząc na rudą. Przez chwilę próbował znaleźć coś co przypominało by mu panią De Von Wangol albo Rosemary, jednakże żadna z nich nie była do siebie podobna. Mimo to, Leon zainteresował się kuzynką swojej przyszłej żony (to naprawdę brzmi okropnie!) i to nie tylko ze względu na kolor jej włosów (Leon lubi wszystkie kolory, tylko nie blond!).
- Ja i Rosemary jesteśmy zaręczeni - uświadomił Sally i wzruszył ramionami.- Przynajmniej tak twierdzą nasi rodzice - dodał ciszej, puszczając oczko rudej.
Po chwili stwierdził, że ma ochotę zniszczyć komuś nastrój, dlatego w ślad matki dołączył do swojej przyszłej rodzinki.
- Dzień dobry, mamo. - Przywitał się z panią de von Wangol, po czym podszedł do Rosemary i pocałował ją w policzek.- Witaj, kochana - powiedział i pomógł wyplątać się obu kobietom z lampek świątecznych.
Jak wiadomo, Daneila oczywiście dumna z synka. Ale co tam, plotki z Jane ważniejsze. Dlatego postanowiła, że pomoże ubierać jej choinkę, przecież to idealny moment na rozmowę!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 12:52:42

Rosemary po uwolnieniu się od kabli, które najwyraźniej chciały jej krwi, poprawiła jasno zieloną sukienkę i rzuciła się prosto na szyję Leona, zachowując się niczym boa dusiciel.
-  Jak dobrze cię widzieć!
Po chwili oprzytomniała, zadając sobie sprawę, że może go udusić, więc odsunęła się i wróciła do podawania matce bombek.
Cóż, śmiechom nie było końca, przednia zabawa, Daneila i Jane pewnie coś omawiają, o czym dzieci nie mają pojęcia, a Sally patrzy na tę całą scenę, próbując nie wybuchnąć śmiechem. Bawiła ją ta cała sztuczność, tak marne udawanie szczęścia. Przecież to widać. A może tylko ona to zauważyła? W końcu była bardzo dobrym obserwatorem...
Nagle rozległo się pukanie do drzwi.
Pani Valois-Carter bywała czasem nieco apodyktyczna. Na przykład w chwili, gdy obudziła swoją córkę o 6 rano, tylko po to by wysłać ją do fryzjera. Miała dość zabawy, w końcu jest jej matką, a ona powinna być podporządkowana jej woli. No cóż... Naczytała się za dużo książek historycznych a może to ja? , dlatego zabroniła Leilli ściąć włosy. Nie działały argumenty, że jeśli znowu będzie farbować włosy, to mogą jej wypaść, albo co gorsza, mogą się zniszczyć. Colette wolała mieć łysą córkę, niż nie słuchającą jej brunetke. Przez myśl jej przeszło, że gdyby Leilla przyszła i ładnie poprosiła o możliwość pójścia do fryzjera, to oczywiście by się nie zgodziła! Ale przynajmniej miałaby poczucie, że ją kontroluje. Kolejną karą miało być udanie się do domu przyjaciółki Leilli -  jak to określiła Colette. Oczywiście, chodziło o poplotkowanie z Jane, którą Colette uwielbiała z całego serca. Ale cóż, już ustaliliśmy, kiedyś, że wszyscy kochają Jane. Jest za ładna i mądra, żeby ktoś jej nie lubił.
Leilla tak szczerze wolała to niż spędzenie czasu z świętej pamięci Laurentem, ale ona się cieszy, że już go nigdy nie zobaczy, albo co gorsza, z którymś z tych durnych Parkerów. Oczywiście była zadowolona, ale starała się to ukryć, uśmiechając się. Gdyby Colette tylko wiedziała co ją za moment spotka, pewnie nigdy nie miała zamiaru przychodzić do posiadłości De Von Wangol...
Sally pobiegła do drzwi razem z Jane, po chwili otworzyła je, wiadomo, powitanie, rozpłaszczenie, standard. Potem wybijają do salonu.
Nie wiem czy bardziej uciec chciała Leilla, czy Colette.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 14:53:29

Leoś stał obok Rose i pomagał jej ubierać choinkę. Oczywiście przy tym zachowywał się tak jakby świata poza nią nie widział. A kiedy Daneila zobaczyła kto wszedł do salonu, upuściła bombkę, którą właśnie miała zawiesić. Ta, oczywiście rozbiła się na małe kawałeczki. Uroczo.
Natomiast Leon zaczął udawać jeszcze bardziej zakochanego, bo oczywiście trzeba urządzić małe przedstawienie przed Carterówną.
- Jane, co ta kobieta tu robi? - zapytała Daneila, mierząc Colette wzrokiem. Nie, tego było za dużo. Pani Parker nie ma zamiaru spędzić z tą kobietą w jednym pomieszczeniu ani minuty dłużej. Albo wyjdzie Daneila albo Colette.  
Matka podeszła do Leona i rzuciła mu na ucho, że zaraz prawdopodobnie wyjdą, na to Leoś oczywiście się uśmiechnął i powiedział:
- Mamo, ale chciałem spędzić trochę czasu z Rosemary. - Ten przesłodzony głos oczywiście był lekką przesadą. Ale co z tego? Dla Daneili przesadą było zaproszenie tutaj Colette!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 22:58:49

Muzyka z płyty przestała lecieć, więc w pokoju na około kwadrans sekund zapanowała cisza, która wydawała się trwać wiecznie. Leilla spojrzała na Parkera z wyrzutem, no cholerna cholera! Jak ona go nienawidzi, dlaczego on się tak płaszczy przed tą... Nawet nie wiedziała jak ma ją określić! Suka? To trochę zbyt brutalnie. Powinno być określenie specjalne, dla takich panienek jak De Von Wangol. Przecież on udaje, on nie może być zakochany w Rosemary! To jest wbrew wszelkim zasadom logiki i praw we wszechświecie! Leilla miała ochotę wydrapać jej oczy i rzucić swojemu psu na pożarcie, a potem wsadzić do różowej trumny z białym futerkiem. NAJLEPIEJ Z JAKIEGOŚ ZWIERZĄTKA ZAGROŻONEGO WYGINIĘCIEM.
Czy ona była... Zazdrosna? Nie, nie. To tylko... Nie wiem co, ale na pewno nie zazdrość. Po prostu nie mogła znieść widoku Leona z jakąkolwiek inną dziewczyną.
Jednak odchodząc od mojej postaci z rozdwojeniem jaźni, jej matka była o wiele bardziej skołowana niż ona. Przede wszystkim, nienawidziła każdego Parkera z osobna, ale szczególnie nienawidziła tej wywłoki Daneili (czy wywłoka to nie to słowo, którym Leilla określiłaby Rosie? Ups), dlatego najpierw miała zamiar zabrać córkę i uciec z nią do jakiegoś Starbucksa czy innej kawiarni. Ale przecież nie da jej satysfakcji, ona nie ma zamiaru wychodzić, jeśli Parker coś nie odpowiada niech zabierze siebie i swoje ego do miejsca, gdzie nie ma Colette.
Daję słowo, ona chyba zabiłaby, którykolwiek ze swoich dzieci, jeśli zaczęłoby spotykać się z dzieckiem jej ex-przyjaciółki żyj sobie w nieświadomości, tak to dobra idea
- Colette, Daneila... Nie uważacie, że wasz konflikt trwa za długo? Powinniście się pogodzić. Jaki przykład dajecie dzieciom, obrażacie się na siebie od ponad 10 lat z powodu jakiejś licealnej sprzeczki, której powodu nikt już nie pamięta. Pora dorosnąć.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyCzw 24 Gru - 23:23:33

- Nie, nie sądzę - powiedziała Daneila, uśmiechając się fałszywie.- Moje dzieci nie chcą mieć nic wspólnego z JEJ dziećmi. Tak samo jak ja nie chcę mieć z nią do czynienia.  
Ach, ile ona włożyła jadu w swoje słowa! Naprawdę była zła. I teraz rozważała czy czasem nie obrazić się na Jane i nie zerwać zaręczyn Rosemary i Leona. A pamiętajcie, jak Daneila się obrazi to już koniec.
Leon uśmiechnął się i oczywiście już był gotowy do wyjścia. Cieszył się, że sprawy przyjęły taki obrót, w końcu wyjdzie stąd i nie będzie musiał udawać, że jest szaleńczo zakochany w Rose. Ona owszem - była dobrą koleżanką, ale na żonę Leona to się nie nadawała.
- Dlatego dziękuję za zaproszenie -  mruknęła kobieta w stronę Jane i spojrzała na Leona. Ten posłusznie skinął głową, pożegnał się ze swoją przyszłą teściową (z Jane) z wrogami publicznymi, a na końcu z Rosemary (tej na pokaz dał całusa w policzek). Po czym wyszedł za matką i podał jej płaszcz.  
Tak, to było idealne posunięcie. Dzięki, Jane, że zaprosiłaś tu Colette.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 1:13:33

Wtedy Rosemary popełniła najgorszy błąd, jaki tylko można popełnić, serio, dzięki temu pewnie nigdy nie będzie szczęśliwa i nikt, nawet Polak czy Niemiec nie będzie jej chciał ale szalik dzisiaj suszy, cóż za świąteczna atmosfera, przeanalizowała dokładnie słowa pani Parker, a następnie wszystkie za i przeciw, po czym niemal biorąc przykład z Leilli przybrała zdezorientowaną minę, ona też mogłaby zostać aktorką.
- Pani Parker... Mamo... Nie wiem jak mam się zwracać ale to nieważne. No cóż takie formułki nie są moją specjalnością.... Ups... O czym to ja miałam... Propo tego, że mali, słodcy, uroczy Parkerowie nie chcą mieć nic wspólnego z Carterami... To tak trochę... To chyba nie jest prawda bo Leilla i Ashemy spotykają się od miesiąca. Prawda, słońce? -  na końcu swojej wypowiedzi zwróciła się do Leona.
Przepraszam za wyrażenie, ale Leilla nie potrafi jej inaczej nazwać -  POPIERDOLONA LADACZNICA!  To nie są jej sprawy i nie powinna się w nie wtrącać. Nie miała pojęcia o co chodzi ale oczywiście musi rozpowiadać te głupoty! Przecież jej matka ją wydziedziczy. Dwa razy. Mimo tego, że rozwiodła się z Philipem, wciąż miała większy wpływ na jego wydatki niż jego obecna małżonka, która nie potrafiła dodać miliona do miliona. Ale odjąć potrafiła.
Jej jedynym plusem było to, że Leilla mogła obserwować jak się zachowują takie pustaki. Jej macocha jest doskonałym przykładem takich pustych idiotek.
Ale wracając do Rosemary...
Leilla miała ochotę ją pochować żywcem w trumnie z plastyku (dłużej się rozkłada), z elementami drzewa, na które trzeba było wyciąć dwa lasy, z białym futerkiem 100 lisków. A to wszystko pomalowane jakąś szkodliwą farbą. Daję słowo, ona ją zabije.
Jeśli Colette, albo Daniela nie zabiją jej najpierw.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 12:43:49

A Leon zdziwiony spojrzał na Rosemary. Skąd ona o tym wiedziała? Przecież... Rosemary nie była typem osoby, a przynajmniej tak się Leonowi wydawało, która rozpowiada dookoła plotki na takie tematy. Po tym spojrzał na Leillę i zastanawiał się co powiedzieć. Z jednej strony chciałby potwierdzić słowa Rose, bo wiedział, że dzięki temu Ash będzie miał niemałe kłopoty, ale myśląc, że przez to Carter będzie miała problem...? Czy on chciał ją chronić? Nie, niemożliwe!
Po tym spojrzał na zdezorientowaną matkę, która czekała na potwierdzenie lub zaprzeczenie. Wiedziała, że w tej chwili Leon jest jedyną osobą, która będzie z nią szczera. W końcu wiedziała jaką nienawiścią darzył Carterów. W końcu nie miał powodów, żeby bronić tych... Krętaczy!
- Jeśli o to chodzi... - powiedział cicho, tylko po to, aby przedłużyć tą chwilę i zdecydować, którą wersję wybrać. Jeszcze raz przejechał po twarzach, które się tam zebrały i zatrzymał się na Rosemary.- Nic mi nie wiadomo o tym, aby mój brat się z nią spotykał, kochana. - A ostatnie słowo ledwo przeszło mu przez gardło.- Wydaje mi się jednak, że Ashemy musiałby mieć poważny powód, aby spotykać się z kimkolwiek z tej rodziny. Na pewno nie robi niczego dla swoich korzyści - dodał po chwili.
Matka Leon lekko odetchnęła i spojrzała na Colette, a potem jej córkę.
- Mam nadzieję, że to co powiedział mój syn, jest całkowitą prawdą - odezwała się, próbując nadać swoim słowom jakąkolwiek moc.- Mam nadzieję, że Twoja córka nie odważy się nawet tknąć mojego syna. - Uśmiechnęła się i odwróciła w stronę Rosemary.- Dziękujemy za zaproszenie -  rzuciła i odwróciwszy się, opuściła dom De Von Wangol.
- Cóż... Bardzo przepraszam za zamieszanie - powiedział, zwracając się bardziej w stronę Leilli niż jej matki.- Do widzenia - dodał i wyszedł za swoją rodzicielką. Cóż... Nie, Leon wcale nie miał nadziei, że Leilla podziękuję mu za uratowanie skóry.
Powrót do góry Go down
Jane de von Wangol

Jane de von Wangol


Age : 50
Skąd : Holandia
Partner : Anthony De Von Wangol
Posada : Projektantka mody

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 14:36:57

Leilla odetchnęła z ulgą. Jedynym problemem było to, że Colette nie wierzyła w tę bajkę, tak szczerze to ciężko było powiedzieć w co Colette wierzyła. Bo z jednej strony nie mogła sobie nawet wyobrazić Leilli spotykającej się z synem tej kobiety, a z drugiej wie, że jej córka odziedziczyła po ojcu wielką chęć do robienia jej na złość. Ale Colette teraz nie myślała o tym jak córka wyciągnąć z córki prawdę. Teraz cieszyła się, że odniosła przynajmniej w wystarczającym stopniu zwycięstwo nad swoją ex-przyjaciółką.
Oczywiście, Jane nie chciała dać za wygraną. Była strasznie uparta, co z pewnością przejęli od niej Alex i Isabel. Niestety, Rosemary nie. Ona miała inne cechy matki, które w połączeniu z pozostałymi cechami, które sama sobie wypracowała, przebywając w towarzystwie swoich znajomych, tworzyło dość ciekawą mieszankę. Była zupełnym przeciwieństwem swojego rodzeństwa. Lub przynajmniej tak jej się wydawało. Bo gdyby przyjrzeć się bliżej... To tak naprawdę niewiele się różnili. Robili dokładnie to samo jednak w innych celach.
Jane wybiegła za Parkerami w swoich uroczych kapciach pieskach, to był chyba prezent na któreś święta.
Podeszła do niej i powiedziała cicho coś, co tylko ona słyszała i na zawsze pozostanie tajemnicą.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 14:48:07

Daneila po usłyszeniu tego, co powiedziała jej Jane westchnęła i spojrzała na Leona. Ten stał z rękoma włożonymi w kieszenie. Chciał już stąd iść, naprawdę nie podobała mu się ta sytuacja... Nie wyobrażał sobie matki spędzającej czas w tym samym pomieszczeniu co Colette.
- Dobrze - zgodziła się Daneila.- Leon, zostaniemy - zwróciła się do syna.
- Uhm, dobra - mruknął i wrócił do środka, ściągając marynarkę.
Natomiast Daneila, trochę niezadowolona, weszła za synem. Ściągnęła okrycie i westchnęła. Właśnie sobie przypomniała, że nie przeprosiła za zbicie bombki, dlatego też spojrzała na Jane i ją przeprosiła.
Nie, wcale nie traktowała Colette jak powietrze. Wcale.
Natomiast Leoś podziękował swojej 'mamusi', że namówiła Daneilę do zostania, po czym poszedł w stronę salonu. W końcu chciał do końca ubrać tą choinkę!
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 15:02:49

Gdyby ktokolwiek pojawił się zaledwie kilka minut wcześniej, zobaczyłby, jak zupełnie przypadkowo Leilla, zrzuciła na Rosemary kilka bombek z choinki. Dzięki Jane, były one plastikowe i Rosie nic się nie stało. Poza tym, że przypomniała sobie, że niedługo będzie musiała wyjść. Ale to dobrze, bo nie miała ochoty spędzać czasu z Leonem i jego matką. Nie żeby ich nie lubiła. Leon był jej kumplem, w końcu, minimalnie go musiała lubić. Zresztą. Ona lubi wszystkich. Ale przerażała ją pani Parker... Sposób w jaki mówi, w jaki się porusza... Nie potrafiła tego wytłumaczyć, po prostu bała się tej kobiety.
Żeby jeszcze trochę utrudnić ludziom życie, Rosie powiesiła jemiołę na wcześniej przygotowane haczyki na suficie. Nie będę opisywać jej wyczynów związanych z wchodzeniem na stół. Ale było ciężko. Wieszała ją tylko i wyłącznie ze względów estetycznych. W końcu to wygląda tak uroczo!
Leilla nie miała zamiaru pomagać, w końcu nie po to tu przyszła. Usiadła obok Sally, jednak ta wydawała się nieobecna. Miała słuchawki w uszach, czytała książkę i udawała, że tego całego zamieszania nie ma.
Kolejna nienormalna, świetnie — pomyślała przyglądając się rudej. Po chwili patrzyła już przez okno... O śnieg.... Leilla uwielbia śnieg. Uwielbia zimę... Aż by się chciało wyjść na sanki, albo przynajmniej na długi zimowy spacer.
Colette niezadowolona, usiadła na kanapie i zastanawiała się co ta Jane znowu wymyśliła. Czasem miała ochotę ją zabić.
Jeśli Jane umrze — wiesz kogo podejrzewać.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 15:30:30

Leon co chwilę zerkał na zegarek, licząc ile jeszcze godzin zostało do końca jego tortur. Nie znosił zachowywać się tak, jak się w tej chwili zachowywał, ale sytuacja tego wymagała, dlatego musiał wycierpieć. Zastanawiał się czy Rose czasem nie musi wyjść, aby zająć się sprzedażą ciasteczek z jakimiś dziećmi... On nawet by jej płaszcz podał i drzwi otworzył!
W każdym razie, aby jeszcze bardziej się nie dołować świadomością, że musi spędzić czas, udając zakochanego w Rosemary, stał sobie i patrzył w to, co te kobiety wyprawiają. Gdy zorientował się, że nie dzieje się nic, co mogłoby odwrócić jego uwagę, spojrzał na Leillę -  jedyną osobę, która była tak znudzona jak on (Sally była w jego oczach raczej neutralna).
- Leo, czy mógłbyś przynieść coś z samochodu? - zawołała do niego Daneila, a on normalnie szczęśliwy, jakby skrzydeł dostał, oczywiście opuścił salon. I miał w końcu upragnioną chwilę spokoju...
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 15:44:06

Rosemary po umieszczeniu w całym salonie kiczowatych dekoracji, oprzytomniała. Przecież za pół godziny ma opiekować się tymi małymi słodkimi zuchami! A oni nie dość, że są uroczy, to jeszcze są skarbnicą informacji dotyczących ludzi, których ona zna! No bo niby skąd by wiedziała o tym, że Leilla spotyka się z Ashemym, jeśli nie od małej dziewczynki, sąsiadki Leilli notabene, która całkiem przypadkiem zobaczyła ich razem?
Pewnie by nie wiedziała.
Pożegnała się i wyszła, zwracając uwagę na taflę lodu, która powstała w skutek wylania przez jej cudownego brata wiadra wody.
Leilla pozazdrościła Rose i zachciało jej się napisać do brata, czy nie byłby tak dobry i nie zadzwoniłby do matki, przekonując ją, że KONIECZNIE dzisiaj muszą iść drugi raz na Star Wars. Ustawiła więc budzik w telefonie, których po chwili zadzwonił, a ona udając, że ktoś dzwoni wyszła. I postanowiła trochę pochodzić po podwórku, bo było jej zimno, a Logan nie odbierał telefonu. Kochany brat.
Niestety nie była tak inteligentna jak Rosemary, weszła na lód, a po chwili leżała na chodniku. Brawo słońce, brawo. Módl się, żebyś nogi nie złamała.
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 15:56:29

Leoś, który miał właśnie wrócić do domu, zauważył tą scenę, kiedy Leilla wywinęła orła. I zamiast zacząć się śmiać, z bardzo poważną miną zostawił prezent dla Jane i podszedł do Leilli. Wyciągnął w jej stronę dłoń, aby pomóc wstać.
Leon, co się z Tobą dzieje? Żadnej kąśliwej uwagi, żadnego dogadania na temat ślepoty Carterówny. Nic. Tak jakby już się pogodził z tym, że nie ma sensu nawet się odzywać. Przez miesiąc próbował zrobić wszystko, aby ona i Ash zerwali. A teraz właściwie stwierdził, że to nie ma sensu. W końcu on i Leilla to jeszcze większy absurd niż ona i Ashemy! I co z tego, że wróciła dawna-blond-Leilla? Co z tego, że w jakiś sposób go przyciągała. Co z tego, że czuł do niej coś, czego nie chciał? A mimo, że nie chciał - musiał przyznać, że teraz Leilla podobała mu się bardziej. Ale przecież to nieistotne!
Po prostu uśmiechnął się szczerze, po raz pierwszy tego wieczoru i podał jej dłoń.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 17:22:59

Do Leilli nie dochodziło w tej chwili za wiele. Można by uznać, że ma wstrząśnienie mózgu, ale do tego chyba trzeba mieć mózg. Gdy zobaczyła Leona i zdała sobie sprawę, że nie słyszała wcześniej czegoś w stylu Carter, nawet stać nie potrafisz?, to pomyślała, że ogłuchła. Dopiero, gdy po chwili usłyszała silnik samochodu, przejeżdżającego obok domu państwa de Von Wangol, zdała sobie sprawę, że on nic nie powiedział. Albo nie zdążył, albo nie miał zamiaru mówić. Gdy go zobaczyła, chciała się uśmiechnąć, jednak ból wszystkiego, stanowczo jej to uniemożliwiał. Nie miała zamiaru płakać. Prędzej zaczęłaby cytować Romeo i Julię. Ona niezwykle rzadko płakała, można wręcz powiedzieć, że ta dziewczyna nigdy nie płacze (pewien król powiedział to o swojej córce, ciekawe jaki).
Ah, Romeo, czemuś ty jest Romeo? Cóż za blask tam strzelił z okna?
Zastanawiała się przez moment czy ma złapać jego rękę. Przeanalizowała, że nie jest w stanie wstać sama, prawdopodobieństwo, że się przewróci ponownie jest wysokie, a nie miała ochoty łamać sobie kości!
Złapała jego dłoń i błyskawicznie wstała, zdając sobie sprawę z bólu jaki jej to sprawia, ale jedynie wymusiła uśmiech, próbując sobie wmówić, że nic ją nie boli. Puściła jego rękę i przez moment zastanowiła się czy powinna coś powiedzieć.
— Dziękuję...
Powrót do góry Go down
Leon A. Parker
Admin
Leon A. Parker


Age : 26
Skąd : Bergen, Norwegia
Partner : Rosemary De von Wangol

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 17:29:54

- Nie ma za co - powiedział, zastanawiając się za co mu dziękuje. To chyba było normalne, że jest chłopak widzi dziewczynę, która leży na lodzie (a nie jest to lodowisko), to jej pomoże, tak? Przynajmniej dla Leona to było logiczne.
Po tym przeszedł kawałek dalej, wziął prezent dla pani De Von Wangol i wolnym krokiem zaczął iść w stronę domu. Po chwili jednak się odwrócił i spojrzał na Leillę.
- Uważaj na siebie... Znaczy... Nie ważne - skończył i wszedł do domu. Jeszcze wyjdzie na to, że się o nią martwi! A tak przecież wcale nie było. Jemu było wszystko jedno, co się z nią dzieje... Ta, kogo ty próbujesz oszukać, Leon. Masz szczęście, że matka tego nie słyszała.
Powrót do góry Go down
Leilla Carter
Admin
Leilla Carter


Age : 25
Skąd : Londyn
Partner : mama kogoś szuka...
Posada : utrzymanka rodziców

Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 EmptyPią 25 Gru - 18:16:00

Leilla poprawiła włosy, które przez ten upadek były mokre, zaczęła myśleć nad swoją sympatią do zimy. Za ten cały lód zastanawiała się nad polubieniem jesieni. Dopiero potem zdała sobie spraw, że nienawidzi deszczu. Bo z jej szczęściem, zawsze, gdy wychodzi z domu zaczyna padać. A ona nienawidzi nosić parasolki. Przypomniała sobie, że dzwoniła do brata, podniosła telefon ze śniegu, bachor odebrał. Ona nie wierzy, że on jest starszy, zachowuje się jak totalny gamoń. Oczywiście musiał wszystko podsłuchiwać. Jak ona go nie lubi! No to jest niemożliwe! Dobra, uwielbia swojego brata. Czasami po prostu on zachowuje się jakby miał 6 lat, ale do tego można się przyzwyczaić.
— Z kim rozmawiałam? - zapytał, nie kryjąc swojego zainteresowania.
— Z... Nikim ważnym. Braciszku... Słońce ty moje jedyne, najwspanialszy, najprzystojniejszy....
— Czego chcesz?
— Zadzwoń do mamy i zabierz ją na Star Wars. Teraz.
— Nie
— powiedział, po czym rozłączył się.
Przeklęty pajac! Oo. Ona już wie czyje komiksy będą podpałką w ogniu, w którym spłonie pokój Logana.
Leilla zrezygnowana weszła do domu, zamykając drzwi, wróciła do salonu. Matek tam nie było. Coś jej mówi, że ma to coś wspólnego z tym, że z kuchni słychać dźwięk tłuczonego szkła. Stanęła sobie przy oknie, słusznie podejrzewając, że jej kości nie pozwolą jej usiąść. Przeklęte kości. Zawsze robią ludziom na złość!
Spojrzała na Leona i znowu myślała. Ona chyba roczną normę myślenia dzisiaj wyrobiła.
— Dlaczego skłamałeś? Mogłeś pogrążyć mnie i twojego brata. Dlaczego tego nie zrobiłeś?
Nie przyszło jej do głowy, że niektórzy nie chcą, żeby ich rodzeństwo cierpiało. Albo przyszło. Ale odrzuciła tą myśl.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja De von Wangol   Rezydencja De von Wangol - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Rezydencja De von Wangol
Powrót do góry 
Strona 2 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» De von Wangol
» Rosemary De Von Wangol
» Isabel de von Wangol
» Alexander De Von Wangol
» Jane de von Wangol

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
our empire :: Fabuła :: Domostwa-
Skocz do: